Trzeba przyznać, że opis brzmi imponująco: "Projekt zakłada postawienie jednej sauny miejskiej pływającej po Wiśle. Sauna będzie cumowana w Porcie Czerniakowskim. Latem i wiosną będzie istniała możliwość wypłynięcia sauną na rzekę. Pływającą sauną sterować będzie odpowiednio przeszkolona osoba" - czytamy w opisie. Pomysł do budżetu obywatelskiego złożył radny dzielnicy Białołęka, Filip Pelc. Jego pomysł przeszedł pomyślnie wszelkie weryfikacje i został zaakceptowany przez Zarząd Zieleni w Warszawie. Teraz możemy na niego głosować, jako na jeden spośród 190 innych pomysłów w budżecie obywatelskim na 2020 rok.
Sauna na Wiśle - koszt
Budowa takiej instalacji miałaby pochłonąć około 300 tysięcy złotych, z czego połowę wyniosłyby koszty budowy a drugą część - użytkowania. W tych drugich (dokładnie 159 600 zł) wymieniani są m.in. pracownicy, którzy będą odpowiedzialni m.in. za bezpieczeństwo w saunie oraz sterowanie podczas wypływania na Wisłę.
Warszawiaków ten pomysł podzielił. - Według mnie to coś kuriozalnego. Kto miałby korzystać z czegoś takiego? Zupełnie nie rozumiem - mówi nam jedna z mieszkanek Mokotowa, Monika. Ale są i tacy, których uwagę ten pomysł przyciąga. - To zupełnie coś innego w całym budżecie, dlatego mi się podoba. Brzmi odważnie, ale na niego zagłosuję. Ciekawe czy powstanie - komentuje Tomek, mieszkaniec Woli.
Pływająca sauna na Wiśle - czy to możliwe?
Postanowiliśmy sprawdzić, czy taki projekt w ogóle może powstać. Do tej pory mieliśmy już saunę z widokiem na Wisłę, ale znajdowała się w kontenerze i należała do jednego z nadwiślańskich klubów. Stanowiła sezonową atrakcję a właściciele miejsca nie zdecydowali się na jej dalsze prowadzenie. Z tą różnicą, że sauna stała na lądzie i nie była przystosowana do pływania po wodzie.
Zobacz również: Budżet obywatelski, Warszawa 2020. Głosowanie ruszyło. Oto najciekawsze projekty dzielnicowe i ogólnomiejskie w budżecie partycypacyjnym
O to, czy możliwe jest stworzenie jednostki pływającej po Wiśle będącej sauną zapytaliśmy eksperta, który prowadzi taki obiekt na Mazurach. - Swego czasu jako pasjonat saunowania i warszawiak interesowałem się projektami pływających saun na Wiśle zgłoszonymi do budżetu obywatelskiego. Widziałem w nich wiele chęci autorów stworzenia cudownej pływającej sauny, ale za dobrymi chęciami nie szła merytoryczna wiedza o budowie i prowadzeniu takich obiektów, a to nie jest łatwa sprawa. Wisła to bardzo duża i niebezpieczna rzeka z szybko zmieniającym się poziomem wody. Do tego dochodzą uwarunkowania prawne regulujące ruch na Wiśle w sezonie letnim i zimowym oraz fakt, że woda w Wiśle nie nadaje się do schładzania po kąpielach saunowych. Od czterech lat kieruję statkiem "Mazurska SAUNA" - pływającym na jeziorze Bocznym k/ Giżycka i na podstawie swojej wiedzy i doświadczenia odradzam pomysł pływającej sauny na Wiśle w Warszawie - mówi nam Paweł Winnicki, Kapitan "Mazurskiej SAUNY".
Jako alternatywne rozwiązanie proponuje stworzenie mobilnej sauny ustawianej na jednej z plaż po praskiej stronie Warszawy. - Najlepiej w okolicy istniejących już zapleczy sanitarnych. Taka sauna opalana drewnem mieszcząca ok. 20 osób będzie kosztować mniej niż 100.000 zł. Ważne, żeby było w niej duże okno przez które będzie można podziwiać panoramę Warszawy. Nieodłącznym elementem sauny jest basenik ze stale wymienianą wodą, w którym można się schłodzić. Gwarancją sukcesu takiego przedsięwzięcia jest również operator sauny, który zadba o czystość i porządek w saunie i w jej okolicy. Chętnie pomogę przy przygotowaniu takiego projektu - dodaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?