- Spaceruję po plaży od ponad 6 lat i przy okazji zbieram bursztyn - mówi pan Piotr. - Bryłka po prostu leżała sobie na plaży. Spacerowałem z kolegą, który szedł dosłownie obok, ale na szczęście to mi udało się znaleźć bursztyn.
Co ciekawe, to nie pierwsze tak okazałe znalezisko pana Piotra. Kilka lat temu, również w listopadzie, znalazł bursztyn, który ważył ponad pół kilo. W czerwcu tego roku trafił mu się okaz 90- gramowy.
- Zbieram bursztyny, ale nie sprzedaję ich. Interesuje mnie po prostu historia w nich ukryta. Czasami daję je w prezentach. To takie moje hobby - dodaje Piotr Grochala.
Bursztyn najczęściej wyrzucany jest na plażę po silnych sztormach. Część poławiaczy jest nawet przygotowana do połowów w wodzie. Jesień i zima to najlepszy okres na poszukiwanie i odławianie bursztynu. Wzburzona i wymieszana po sztormach woda podnosi z dna wodorosty, a wśród nich bursztyn.
Najczęściej poławiacze znajdują małe bursztyny, które przeznacza się na nalewki i naszyjniki.
- Po dobrym sztormie jest to nawet kilogram albo i więcej drobnicy - mówi Jerzy Szymeczko, znany ustecki poławiacz bursztynu. - Większość biorą od nas bursztynnicy, choć nie ukrywam, że niejednokrotnie już na samej plaży spacerujący tutaj kuracjusze odkupują to, co złowiłem.
Szymeczko twierdzi, że przy takiej pogodzie bursztyn będzie wyrzucany na plażę jeszcze przez killka tygodni.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?