Apel do Ministra Edukacji Narodowej: ród Święców niewinny

2007-08-17 19:27:34

Uniewinnić! - Taką decyzję podjęli turyści, którzy w Ustce oglądali historyczną inscenizację wydarzeń na nadmorskiej plaży sprzed 700 lat. 17 lipca 1307 roku senior rodu Święców, wojewoda zarządzający ziemiami od Słupska po Gdańsk, podpisał układ z margrabiami brandemburskimi. Na mocy tego porozumienia Święcowie wypowiedzieli posłuszeństwo panującemu wówczas Władysławowi Łokietce i uznali zwierzchność książąt niemieckich. Porozumienie, które zostało zawarte 700 lat temu przeszło do historii jako "zdrada Święców".

Autorzy przedstawienia zadbali o wiele szczegółów. Na ustecką plażę oprócz margrabiów z Brandemburgii przypłynął także biskup kamieński, aby rozmowy odbywały się w przyjaznej atmosferze. Nie obyło się jednak bez bijatyki. Obie strony musiały najpierw za pomocą mieczy pokazać siłę swoich argumentów. Samo podpisanie aktu poprzedziła biesiada i średniowieczne tańce. W historyczne role wcielili się rycerze Bractwa Bogusława V. Książętom usługiwali giermkowie a niewiasty przygotowały skromną plażową ucztę.

Pasjonaci i zapaleńcy


Dzięki historycznej pasji kilkunastu osób turyści mogli poznać skomplikowane losy średniowiecznego Pomorza. Duża w tym zasługa dr. Bronisława Nowaka z Akademii Pomorskiej, który odgrywał się rolę wojewody Święca. To głównie dzięki jego wiedzy i oratorskim zdolnościom zapadł uniewinniający wyrok. Głosowanie odbywało się według ówczesnych zwyczajów. Giermkowie roznosili wśród gawiedzi kamienie a następnie każdy mógł sam podjąć decyzję wrzucając swój kamyk do dwóch koszy z napisami "Winny" i "Niewinny".

Vox populi


Po przeliczeniu, pod kontrolą biskupa, wszystkich kamieni okazało się, że o 9 kamieni więcej znajdowało się w koszyku uniewinniającym władcę Pomorza Słupskiego od zdrady stanu. Organizatorzy sądu zapowiedzieli wysłanie listu do Ministra Edukacji Narodowej z wnioskiem o zmianę w podręcznikach historii sformułowana "zdrada Święców". Za rok w 701. rocznicę wydarzeń na usteckiej plaży ród Święców zostanie osądzony ponownie, bo jak mówią organizatorzy, nie wynik a przybliżanie historii jest w tej zabawie najważniejsze.

Jesteś na profilu Piotr Kozłowski - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj