Burmistrz i jego zabawki

2018-07-11 00:54:33

Konflikt między burmistrzem Błaszek - Karolem Rajewskim a proboszczem parafii Gruszczyce to jeden z najczęściej przywoływanych tematów w lokalnych mediach i gminnych kuluarach. Doskonałym przykładem, jest artykuł opublikowany na łamach " Dziennika Łódzkiego".
Ujęty w dość jednostronny by nie powiedzieć tendencyjny sposób problem, nie jest taki jasny i przejrzysty, jak chce go widzieć autor tekstu oraz burmistrz Błaszek - Karol Rajewski.
Rachunek jaki otrzymał proboszcz parafii Gruszczyce, nie jest sam w sobie jedynie finansową wyceną poboru wody, a swego rodzaju karą dla proboszcza i z finansowego punktu widzenia nie posiada odzwierciedlenia w przepisach ustawy regulującej takie sytuacje.
Bezsporny jest fakt, że owe owe lub jak woli Karol Rajewski nielegalne ujęcie wody na cmentarzu było. Trudno jednak obarczać proboszcza za ujęcie wody, które było tam od lat.
Sam wymiar rachunku lub kary jak kto woli jest dyskusyjny.Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w szczególności art. 28 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków z dnia 7 czerwca 2001 roku , kto bez uprzedniego zawarcia umowy pobiera wodę z urządzeń wodociągowych, podlega karze grzywny do 5 000 zł. Ponadto karze tej podlega ten, kto uszkadza wodomierz główny, zrywa lub uszkadza plomby umieszczone na wodomierzach, urządzeniach pomiarowych lub zaworze odcinającym, a także wpływa na zmianę, zatrzymanie lub utratę właściwości lub funkcji metrologicznych wodomierza głównego lub urządzenia pomiarowego.
Trudno zatem zrozumieć w jaki sposób ta kara została wyliczona.Problem w tej całej sytuacji jest jednak zupełnie inny.
Burmistrz Karol Rajewski, szukając wyborczego poklasku w antyklerykalnym elektoracie, postanowił zaatakować proboszcza.i uzyskać tani rozgłos.Powstały problem jest problemem zakładu komunalnego i trudno zrozumieć takie daleko idącą rolę burmistrza w tej sprawie.
Burmistrz Błaszek po nieudanym lansie medialnym jaki chciał znaleźć poklask na proteście rolników tym razem zaatakował proboszcza ze swojej rodzimej parafii.Trudno zrozumieć powodu dla którego nagłaśnia tą sprawę właśnie teraz.
Karol Rajewski butny i konfliktowy burmistrz, wiedząc, że jego kadencja jest u schyłku stara się na szybko ogarnąć sobie wyborców atakując proboszcza licząc na tani rozgłos oraz odwrócić uwagę od innych problemów gminy.
Przedmiotowy problem nie jest w istocie przysłowiowym problemem między wójtem a plebanem a wyborczą zagrywką nastawioną na antyklerykalny poklask. Proboszcz broniący się z ambony udowadnia, że nie jest złodziejem i tak wygląda konflikt , który w oczach burmistrza urósł do rangi startu promu kosmicznego.

Jesteś na profilu Piotr Michalski - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj