Korea Północna obiecuje "bezlitosny" odwet jeśli najnowsza produkcja Hollywood, film o zamachu na Kim Dzong Una, pojawi się na ekranach kin. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Korei Północnej oznajmił w państwowych mediach, że pojawienie się filmu będzie "aktem wojny", donosi http://www.bbc.com/news/world-asia-28014069#TWEET1167156" rel="external">BBC News.

Nie wspomniał o jaki obraz chodzi, ale film zatytułowany "The Interview" o podobnej fabule ma ujrzeć światło dzienne w październiku.

Hollywoodzcy aktorzy James Franco i Seth Rogen grają role gospodarza TV show i jego producenta, którzy mają przeprowadzić wywiad z Kim Dzong-Unem, a następnie zostają zatrudnieni przez CIA, aby przeprowadzić zamach na przywódcę.

Zwiastun filmu zamieszczony na Youtube, pokazuje aktora podobnego do Kim Dzong Una, jak również sceny walki z udziałem północnokoreańskich czołgów, helikopterów i rakiet jądrowych.

Koreańska agencja prasowa (KCNA) cytuje rzecznika: "Tworzenie filmu opartego na fabule, która krzywdzi naszego najwyższego przywódcę jest najbardziej rażącym aktem terroryzmu i wojny i nie może być absolutnie tolerowane (...) Jeśli administracja USA broni i zezwala na pokaz filmu, bezlitosne przeciwdziałanie zostanie podjęte."

Rogen, jeden z reżyserów filmu "The Interview", przyznał, że był inspirowany wyjazdami dziennikarzy do Korei Północnej. "Dziennikarze mają dostęp do najbardziej niebezpiecznych ludzi na świecie i hipotetycznie, są w dobrej sytuacji do przeprowadzenia zamachu." Dodał, że film miał pierwotnie opowiadać o spotkaniu Kim Jong-ila, ale musieli zmienić scenariusz, kiedy ów zmarł w 2011 roku, a jego syn Kim Dzong Un objął władzę.