Dodaj zdjęcie profilowe

avatarTadeusz Paluch

Polska
"To nie świat stał się o wiele gorszy, to serwis informacyjny jest o wiele lepszy." (Chesterton)

Jezuici - zakon, który dał papieża

2013-03-15 23:57:08

Najpotężniejszy w Kościele katolickim zakon od samego początku budził kontrowersje. Kładąc nacisk na szeroko rozumianą edukację gubił się czasem w polityce. Nie sposób jednak być obojętnym na jego rolę. Zwłaszcza, gdy daje papieża. Jednym z założeń św. Ignacego Loyoli, założyciela jezuitów było, by jego zakonnicy nie zostawali biskupami. Za wyjątkiem... krajów misyjnych, co potwierdza jezuita, ks. S. Opiela w wywiadzie dla Wyborczej (link poniżej). Jeśli wziąć pod uwagę stopień laicyzacji Europy, to kontynent rzeczywiście wygląda na misyjny (wymagający misji).

Ironią losu jest, że kiedyś papież rozwiązał jezuitów - choć stało się to pod naciskiem - a dzisiaj jezuita zostaje papieżem. Powołany do życia w 1540 r. zakon założenie miał jedno: walkę z ówczesną reformacją. Słynący od początku ze swej elitarności, swoim kandydatom stawiał wysokie wymagania intelektualne i osobowościowe. Do dzisiaj tak jest, biorąc pod uwagę najdłuższy wśród duchowieństwa, bo 9-letni okres studiów i formacji przed święceniami oraz ilość prowadzonych na świecie uniwersytetów, innych szkół, ośrodków naukowo-badawczych, klinik, szpitali oraz stacji tv i radiowych. Jako jedyni w Kościele, jezuici zaangażowali się w poszukiwanie życia poza Ziemią, czemu służy zaawansowane obserwatorium astronomiczne w Tucson (USA, Arizona). "Czarny papież" (od koloru sutanny) to od wieków nieoficjalny tytuł generała Towarzystwa Jezusowego świadczący o znaczeniu zakonu w Kościele katolickim.

Jezuici mieli być tam "gdzie decydują się losy świata". I byli, gdyż z czasem to księża tego zakonu spowiadali dwory najważniejszych władców Europy. Powyższa maksyma, jak i inna - "cel uświęca środki", wielokrotnie były powodem konfliktu zakonu z wielkimi tego świata, a nawet ich wydalania, jak choćby z Francji i Malty. Polityka i rosnące wpływy zakonu sprawiły, że nawet komuny misyjne w Ameryce Płd., rzeczywiście cywilizujące i znoszące wyzysk Indian, wzbudziły sprzeciw Hiszpanii. Sposób życia tamtejszych misji dość dobrze obrazował film „Misja” z 1986 r. w reżyserii R. Joffe i muzyką E. Morricone.

13.08.1773 r. papież Klemens XIV zlikwidował zakon, a sposób jego kasacji określiła specjalna Kongregacja Kardynałów. Okolicznością zapoczątkowującą proces likwidacji była niewypłacalność z powziętej komercyjnie pożyczki na cele handlowo-misyjne przez jezuitę, o. La Valette'a. Gdy nie pomogły odwołania, ówczesny generał zakonu, Wawrzyniec Ricci uznał, że La Valette złamał regułę zakonną. Burboni, a za nimi Hiszpanie dołożyli starań, by z procentem przejąć dobra zakonu i pozbyć się groźnej, bo oświeceniowej dla mas siły.

Jezuici nie podzielili krwawego losu templariuszy z 13 października (piątek) 1307 r. (wtedy też chodziło o pieniądze), bo do jego likwidacji nie doszło w Prusach i na ziemiach pod panowaniem carycy Katarzyny II. Zarówno Fryderyk II jak i caryca nie dopuścili do wejścia w życie postanowień papieskich, wobec czego zakon miał się na tych ziemiach całkiem dobrze. Wszystko to działo się za cichym przyzwoleniem, czy wręcz błogosławieństwem papieża, o czym mówią fakty historyczne.

7.08.1814, na mocy decyzji Piusa VII zakon został przywrócony w całym Kościele. Głową odrodzonego zakonu został Polak, ks. Tadeusz Brzozowski (1749-1820) wybrany już w 1805 r. na "przejściowej" kongregacji na Białej Rusi. Tym samym został 19. w historii generałem Towarzystwa. Prawdziwą wiosnę zakon przeżył po Soborze Watykańskim II (1962-1965), idealnie wpisując się w zmiany w Kościele i jego posoborową otwartość na nowoczesny świat. Warto mieć na uwadze, że wśród jezuitów notuje się najwyższy wśród duchowieństwa katolickiego odsetek księży z wykształceniem matematyczno-przyrodniczym.

Zakon posiada papieża, pięciu kardynałów i 19000 członków w 114 krajach świata. Nie było tajemnicą w kurii rzymskiej, że Jan Paweł II chłodno obchodził się z jezuickim generałem. Można być pewnym, że teraz relacje między zakonem a Stolicą Apostolską będą bardziej, niż ciepłe.

Najambitniejsze, choć historycznie niespełnione cele zakonu? By Rosja i Chiny przyjęły katolicyzm. Wbrew pozorom, w drugim przypadku, choć historycznie wcześniej, jezuici bliżej byli celu niż w przypadku Rosji.

Na naszych oczach jezuita przybrał białą sutannę, dzięki czemu został „białym papieżem”. Cokolwiek rozumieć przez metaforę "czarnego papieża", to jakby nadeszła pora "wybielenia" Kościoła - jakkolwiek to rozumieć.
http://wyborcza.pl/1,75477,13564390,240_lat_temu_papiez_rozwiazal_zakon_jezuitow__Teraz.html" rel="external">240 lat temu...








Jesteś na profilu Tadeusz Paluch - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj