Dodaj zdjęcie profilowe

avatarMaria Piękoś

Polska
Nie można mieć wszystkiego... - gdzie byś to ułożył? Chcesz mieć rację, czy być szczęśliwym? Nie wszystko co się opłaca, warto! Trzeba umieć odróżniać sprawy pilne od ważnych.

"Lodowe piekło" - Grenlandia odkryta

2016-02-18 02:44:32

Za oknami brakuje typowej zimy, więc można odkryć ją w literaturze. A gdzie lepiej szukać sniegów i mrozów niż na Grenlandii? "Lodowe piekło" Mitchella Zuckoffa jest historią katastrof lotniczych jakie miały miejsce w latach 40-tych XXw. na Grenladii właśnie. Jest to opowieść o tym, jak udało się przetrwać w ekstremalnie trudnych warunkach, w których kolejni ratownicy stawali się ofiarami bezlitosnej przyrody.

Wydarzyło się wówczas coś na kształt "Trójkąta Bermudzkiego", a tajemnice, jak powszechnie wiadomo, przyciągają uwagę. Stąd też moje zainteresowanie lekturą.

Czyta się dość przyjemnie, choć nie sposób nie zauważyć drobnych naleciałości... pewnej historycznej maniery. Ale dla zainteresowanych przeszłością, którym nie przeszkadza nieco podręcznikowy styl, książka będzie nie lada gratką.


Dużym ułatwieniem w rozeznaniu się, "kto był kim" i wyobrażeniu sobie tych trudnych realiów są liczne fotografie. Na okładce książkę reklamuje sam Marek Kamiński, czyli jeden z najlepiej rozeznanych w tematyce grenlandzkiej Polaków.

Opowieść obiecuje wiele i sporo od niej otrzymujemy. Jeśli spodziewacie się jednak historii grozy, tajemnic itp. będziecie nieco rozczarowani. Otrzymacie bowiem książkę pełną faktów i szczegółów historycznych. Opowiedzianą powoli i z dużą dokładnością. Bez większej sensacji.

Jedno jest pewne - po jej przeczytaniu słowo "Kaczka" nie będzie się wam już kojarzyło z ptactwem gospodarskim.

Jeżeli interesowałby Was odcinek telewizyjnych "Ryzykantów", którego akcja dzieje się w przeszłości na Arktyce - sięgajcie śmiało! Jeśli jednak męczy Was mnogość dat i brak wartkiej akcji, zastanówcie się. "Lodowe piekło" jest naprawdę ciekawą lekturą, jednak nie dla wszystkich (co też można uznać za swoistą zaletę).

Jesteś na profilu Maria Piękoś - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj