Dodaj zdjęcie profilowe

avatarStefan Górawski

Polska
Urodziłem się dość dawno, ponad pół wieku temu. Piszę, od kiedy pamiętam, przez wiele lat także wiersze, opowiadania i felietony. Jeszcze nie uwierzyłem, że jestem artystą, i dlatego właśnie wierzę, że to, co najlepsze, dopiero napiszę.

Nowoczesne promy zastąpią mosty

2015-04-01 01:42:33

Chińsko-malezyjskie konsorcjum U-Top-A-Uto zaoferowało stolicy, na czas remontu Mostu Łazienkowskiego, nowoczesny prom rzeczny. Konstrukcja typu PQ 10 świetnie sprawdza się już na głównych rzekach Wietnamu i Laosu, mając mnóstwo zalet. Mosty, a właściwie ich niedostatek, są zmorą wielu polskich miast. Pożar Łazienkowskiego w Warszawie bardzo utrudnił i tak niełatwą sytuację komunikację tej aglomeracji. Budowa nowych przepraw albo ich remonty pochłaniają ogromne koszty i wymagają czasu, ale okazuje się, że można znaleźć tańsze i szybsze, a do tego efektywniejsze rozwiązania.

Warszawa pierwsza w Europie
Chińsko-malezyjskie konsorcjum U-Top-A-Uto zaoferowało stolicy super nowoczesny płaskodenny prom rzeczny. Konstrukcja typu PQ 10 świetnie sprawdza się w Azji Południowo-Wschodniej. Zapewnia przeprawy m.in. na głównych rzekach Wietnamu, Kambodży i Laosu. Każdorazowo może pomieścić 240 samochodów osobowych i 40 tirów oraz 300. pieszych, wraz z frachtem podręcznym. Nowoczesne rozwiązanie technologiczne pozwalają na szybkie cumowanie, błyskawiczny załadunek i zjazd czy zejście na ląd. Promy mogą odbijać co 50 minut z każdego brzegu, zapewniając luksusowe warunki przeprawy. Podróżni mają możliwość skorzystać z mini galerii handlowej, sieci punktów gastronomicznych, gabinetów masażu, solariów, a nawet sal projekcyjnych oferującego króciutkie odcinki seriali („50 twarzy Greya” albo w „Kamiennym kręgu” w kwadransowych częściach). Szacuje się, że dzięki temu rozwiązaniu miasto zyska kilkaset miejsc pracy. – Jest to decyzja odważna, ale odwaga czasem popłaca, jestem przekonany, że warszawiacy polubią swój prom nie mniej niż wszystkie mosty. Ten śmiały krok podejmujemy jako pierwsza stolica Europy, ale jestem pewien, że inni pójdą w nasze ślady. Jedynym mankamentem jest fakt, że przeprawa będzie płatna, myślę jednak, że to nie odbije się zbytnio na kieszeni. Pieszy dostanie się na drugi brzeg za jedyne (w przeliczeniu) 2 euro, wjazd samochodem osobowym wyceniono na 5 euro, ciężarówką 10, a za przetransportowanie zwierzaka zapłacimy 50 eurocentów – w imieniu prezydent Hanny Waltz poinformował nas Zygfryd Ponton, odpowiedzialny za realizację projektu.
Co dziwne, sprzeciwów nie zgłaszają nawet opozycyjni radni. - Wprawdzie propozycję odbieramy jak kiełbasę wyborczą, ale trudno, lepiej teraz niż nigdy - powiedział Hubert Lejwoda, radny PiS-u. - Warunkiem naszego poparcia jest jednak zastosowanie ulg dla niektórych użytkowników. Za darmo powinni więc przeprawiać się kibice piłkarscy w zwartych grupach, matki z wózkami mnogodzietnymi (od trojaczków wzwyż) i rowerzyści powyżej 85. roku życia – dodaje nasz rozmówca.
Lewica też jest generalnie za, postuluje jednakże ulgi dla rodzin wielodzietnych, także konkubinatów. PSL z kolei forsuje zapis, żeby bezpłatnie mogły pokonywać rzekę maszyny rolnicze w akcji, czyli na przykład podczas żniw i wykopów (ale nie tyczy związkowych protestów), zwierzęta gospodarcze i ciągniki polskiej produkcji. Pierwsze elementy promu będą montowane jeszcze dzisiaj kilkanaście metrów powyżej starego mostu, a dziewiczy rejs zaplanowano pod koniec kwietnia.

Głogów idzie śladami stolicy
Na podobne rozwiązanie zdecydował się Głogów. Miasto dusi się przez jeden tylko most na Odrze, a władze i mieszkańcy od lat zabiegają o drugi. Po sukcesie ostatnich rozmów na najwyższym szczeblu jego budowa ma ruszyć już w 2032 roku, jednak temat okaże się może nieaktualny, bo brzegi Odry w tym pięknym mieście zepnie również przeprawa pływająca firmy U-Top-A-Uto, tym razem nieco mniejsza, bo typu PQ 08. - Przeprawa stwarza wielkie możliwości rozwoju. Most to most, kierowca śmignie i czasem nawet rzeki nie zauważy, a przy promie będzie musiał wysiąść, może zechce coś zjeść albo wypić, skorzystać z fryzjera czy kosmetyczki, a to stwarza pretekst do napędzania całej infrastruktury usług, które z kolei tworzą nowe miejsca pracy, stanowiąc prawdziwą trampolinę dla lokalnego biznesu. Miastu przybędzie także kolejna atrakcja turystyczna - powiedział nam nowo mianowany przez prezydenta miasta kapitan lewostronnego portu Zygfryd Chała. Jeśli chodzi o opłaty, to tutaj przyjęto podobne jak w Warszawie, ale nieco inne ulgi. Miasto dołoży do biletów rodzinnych, z opłat zwolnione zostaną kobiety w zaawansowanej ciąży, dzieci w wózkach bliźniaczych i większych, a w godzinach nocnych przewidziano 50 % zniżki dla wszystkich. Płacąc za psa można będzie bezpłatnie zabrać ze sobą kota albo dowolne zwierzę domowe o gabarytach do 1500 cm³. Przygotowano też całoroczne winiety. Darmowe karnety dostaną zaś wrotkarze (nie mogliśmy uściślić czy ulga dotyczy tylko wrotek, czy też ich użytkownika).
W sumie wydaje się, że promy płaskodenne na naszych rzekach są strzałem w dziesiątkę, łącząc wygodę i korzyści gospodarcze. Dodatkowym argumentem pozostaje też integracja lokalnych środowisk. A zatem do zobaczenia na przeprawach!

Jesteś na profilu Stefan Górawski - stronie mieszkańca miasta Polska. Materiały tutaj publikowane nie są poddawane procesowi moderacji. Naszemiasto.pl nie jest autorem wpisów i nie ponosi odpowiedzialności za treść publikowanej informacji. W przypadku nadużyć prosimy o zgłoszenie strony mieszkańca do weryfikacji tutaj