Na blogu znanej pisarki Katarzyny Michalak pojawił się wpis, obok którego nie przechodzą spokojnie mole książkowe. To prośba o pomoc dla Karoliny Laube - blogerki piszącej o książkach. Sami oceńcie, co pisze o jednej z nas - "wirtualnej koleżance po fachu" - Katarzyna Michalak:

http://sladami-ksiazki.blogspot.com/2013/02/maa-wielka-prosba.html" rel="external">http://sladami-ksiazki.blogspot.com/2013/02/maa-wielka-prosba.html

Karolina - bo to ona musiała w obliczu NFZ "dumę schować do kieszeni" - jest jedną z nas. Piszącą i komentującą, żyjącą i myślącą. Niestety, w Polsce daje się takim jak ona do zrozumienia, że mają się potykać, mają upadać.

Nawiązując do tytułu wpisu na blogu Karoliny, Polska to nie jest kraj dla niepełnosprawnych. Honorem ludzi zmagających się z chorobami szafują pieczątki Narodowego Funduszu Zdrowia. To smutna prawda o losie Karoliny i innych niepełnosprawnych w Polsce: przepustek do normalności nie dostaje się gratis. Poprzeczka jest niebotycznie wysoka. Bezcenna jak zwykle jest przyjacielska pomoc. Jednak nic nie usprawiedliwia karygodnie funkcjonującej w państwie instytucji działającej (oficjalnie) w służbie promocji zdrowia. Ta promocja przypomina raczej - parafrazując tytuł innego filmu - syberiadę zdrowia. Co mówi sama Karolina? Przeczytajcie - niżej przytaczam link do jej bloga:

http://www.karolinalaube.blogspot.com/2013/01/polska-to-nie-jest-kraj-dla.html" rel="external">http://www.karolinalaube.blogspot.com/2013/01/polska-to-nie-jest-kraj-dla.html

Gdy ruszyła pomoc internautów, pojawiła się kolejna niespodzianka. Aby Karolina nie dała się ponieść nadziei, otrzymała właśnie wiadomość. To wpis z soboty 23 lutego br.:

http://www.karolinalaube.blogspot.com/" rel="external">http://www.karolinalaube.blogspot.com/

Wąska i trudna do przebycia droga do zdrowia zatrzymała się na granicy urzędniczej paranoi. Przed taką granicą zatrzyma się każdy z nas, obojętnie czy na wózku inwalidzkim czy na własnych nogach.

Nie mam sił oceniać politycznie. Zostaje bezsilność i bunt. Razem z innymi internautami trzymamy kciuki i bankowym przelewem solidarności utwierdzamy Karolinę w poczuciu, że ma godność i nie jest sama. To nasza koleżanka "po fachu", jak zaznacza Katarzyna Michalak. A i Dziennikarze Obywatelscy też są "z tego fachu".

Zastanawiam się tylko, kiedy puszczą tamy kont Narodowego Funduszu Zdrowia. Kiedy zabraknie przyzwolenia na krytyczny stan polskiej niepełnosprawności.


Blog Katarzyny Michalak:

http://katarzynamichalak.blogspot.com/" rel="external">http://katarzynamichalak.blogspot.com/