Premiership: Chelsea wygrywa w derbach Londynu
2007-12-01 16:47:31
Bramka Joe Cole'a w 76. minucie dała Chelsea ciężko wywalczone zwycięstwo nad West Hamem w pierwszym meczu 15. kolejki Premiership. Przynajmniej do zakończenia meczu Wigan - Manchester City "The Blues" awansowali na drugie miejsce w tabeli. Pierwsza połowa była powolna, piłkarze obu zespołów nie potrafili stworzyć sobie szans na strzelenie bramki. Najlepsze sytuacje mieli Didier Drogba z Chelsea i Nolberto Solano z West Hamu. Drogba strzelał technicznie z 16 metrów, ale piłka przeleciała obok spojenia słupka z poprzeczką. Nieco później Peruwiańczyk Solano był bliski przelobowania bramkarza Chelsea Carlo Cudiciniego, ale kopnął piłkę trochę za mocno.
Nie brakowało natomiast żółtych kartek. W pierwszej części spotkania sędzia Howard Webb pięć razy karał piłkarzy, a po brutalnym faulu Mikela, który od tyłu zaatakował Scotta Parkera, piłkarz Chelsea mógł zostać wyrzucony z boiska.
Dużo lepsza od pierwszej była druga połowa meczu. Piłkarze obu drużyn zaczęli odważniej atakować. West Ham dłużej kontrolował piłkę, piłkarze Chelsea koncentrowali się na kontratakach. Groźnie strzelał między innymi Steve Sidwell, ale piłka została zablokowana przez obrońcę "Młotów" Upsona.
Jedyna bramka padła w 76. minucie. Do główki Salomona Kalou dobiegł reprezentant Anglii Joe Cole. Sędzia liniowy nie zauważył spalonego Anglika, który następnie wyminął bramkarza Roberta Greena i mocnym strzałem zmieścił piłkę w górnym rogu bramki.
Od tego momentu Chelsea kontrolowała przebieg spotkania, nie dopuszczając do groźnych sytuacji dla West Hamu. Był to 70. z rzędu mecz Chelsea na Stamford Bridge bez przegranej. Jeszcze dziś grają dwa zespoły z czołówki Premiership - Manchester City gości w Wigan, a Arsenal jedzie do Birmingham na mecz z Aston Villą. Jutro zagra między innymi Liverpool, który na Anfield podejmie Bolton, a w poniedziałek w ostatnim meczu kolejki Manchester United zagra z Fulham.
Nie brakowało natomiast żółtych kartek. W pierwszej części spotkania sędzia Howard Webb pięć razy karał piłkarzy, a po brutalnym faulu Mikela, który od tyłu zaatakował Scotta Parkera, piłkarz Chelsea mógł zostać wyrzucony z boiska.
Dużo lepsza od pierwszej była druga połowa meczu. Piłkarze obu drużyn zaczęli odważniej atakować. West Ham dłużej kontrolował piłkę, piłkarze Chelsea koncentrowali się na kontratakach. Groźnie strzelał między innymi Steve Sidwell, ale piłka została zablokowana przez obrońcę "Młotów" Upsona.
Jedyna bramka padła w 76. minucie. Do główki Salomona Kalou dobiegł reprezentant Anglii Joe Cole. Sędzia liniowy nie zauważył spalonego Anglika, który następnie wyminął bramkarza Roberta Greena i mocnym strzałem zmieścił piłkę w górnym rogu bramki.
Od tego momentu Chelsea kontrolowała przebieg spotkania, nie dopuszczając do groźnych sytuacji dla West Hamu. Był to 70. z rzędu mecz Chelsea na Stamford Bridge bez przegranej. Jeszcze dziś grają dwa zespoły z czołówki Premiership - Manchester City gości w Wigan, a Arsenal jedzie do Birmingham na mecz z Aston Villą. Jutro zagra między innymi Liverpool, który na Anfield podejmie Bolton, a w poniedziałek w ostatnim meczu kolejki Manchester United zagra z Fulham.