"Pani marszałek, ta naćpana hołota nie jest w stanie mi przeszkodzić" - tak zareagował szef SLD podczas swojego przemówienia sejmowego, na pokrzykiwania ze strony przedstawicieli Ruchu Palikota: "Kiedyś na postronku Kremla, teraz Waszyngtonu
Miller nie wycofał się ze swojej kontrowersyjnej wypowiedzi. Dodał tylko, że użył właściwych słów do właściwych ludzi.
Emocje na lewicy są coraz większe. Niedawno Janusz Palikot mówił, że Miller ma krew na rękach, zaś w odpowiedzi lider SLD powiedział, że Palikot jest rzecznikiem Al-Kaidy. Ponadto założyciel RP pozwał Millera do sądu, po tym, jak ten nazwał go oszustem.
Do czego jeszcze są w stanie posunąć się politycy lewicy?