Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miller sceptycznie o ofercie Palikota, stawia warunki

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Po wczorajszym kongresie SLD, Janusz Palikot w depeszy do Leszka Millera z gratulacjami wyboru na szefa partii, zwrócił się z propozycją współpracy w imię "odsunięcia od władzy POPiS-u". Dziś usłyszał sceptyczną odpowiedź z pewnym "ale".

Po tym jak wczoraj Leszek Miller został wybrany przewodniczącym SLD, Janusz Palikot wysłał depeszę z gratulacjami. "Leszku, w imię interesów polskiej lewicy - zapomnijmy o dotychczasowych nieporozumieniach i rozpocznijmy wspólny, skuteczny marsz do lepszej nowoczesnej Polski. Naszym głównym celem winno być definitywne odsunięcie od władzy POPiS-u, oraz stworzenie silnego lewicowego bloku, który będzie w stanie wziąć odpowiedzialność za losy Polski" - napisał Janusz Palikot w depeszy.

Leszek Miller, po nocnym odpoczynku i lekkim odprężeniu, w związku z niewątpliwym wielkim sukcesem zwycięstwa (otrzymał 92 procent wszystkich głosujących m.in. przez internet członków partii), zwołał dziś konferencję prasową, aby dać odpowiedź Palikotowi.

Odpowiedź miała charakter sceptyczny co do współpracy partii Palikota z SLD. Palikot otrzymał przy tym warunki. Leszek Miller powiedział, że Ruch Palikota razem z PO i PSL tworzy trójczłonową, centroprawicową koalicję – czytamy w tvn24. SLD może z Ruchem Palikota rozmawiać, tylko wtedy, gdy z tej koalicji wystąpi.

Szef SLD zarzucił, że "trójkoalicja przepchnęła" w Sejmie reformę polegającą na wydłużeniu wieku emerytalnego do lat 67. Nie zgodziła się na referendum w tej sprawie proponowane przez Solidarność. Odrzuciła ustawę o płacy minimalnej i podpisała się pod innymi aktami prawnymi, które są "z gruntu antypracownicze i antylewicowe".

Zwrócił uwagę, że polityka powinna być traktowana na serio, aby każdy wyborca wiedział czym różnią się poszczególne partie polityczne. Jeżeli wyborca tego nie wie, to otwiera się przed nim drogę "demagogom i populistom". Według niego, można zamykać oczy na podstawowe fakty i uznawać, że to jak się głosuje w Sejmie, "za jakimi decyzjami się podpisuje" - nie ma znaczenia. My uważamy – powiedział Leszek Miller, że ma znaczenie. Bo to określa charakter partii.

Dalej poszedł w tym kierunku polityk SLD, Ryszard Kalisz. W programie TVN "Kawa na ławę" stwierdził, że jego zdaniem jest to nieuchronne, iż wobec "dekompozycji" PO, w 2015 roku w wyborach parlamentarnych zwycięży PiS, albo lewica. W takiej sytuacji, w ocenie Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota, potrzebne jest zjednoczenie lewicy i wyraził przekonanie, że do tego dojdzie.

Goście programu "Kawa na ławę" prowadzili sprzeczkę, czy w związku z wyborem Leszka Millera na szefa SLD, istnieje jakakolwiek szansa na współpracę z Januszem Palikotem. Jest to istotne zwłaszcza wobec niedawnego ostrego sporu obu polityków na tle kwestii rzekomych więzień CIA w Polsce. Janusz Palikot atakując Millera stwierdził, że ma on "krew na rękach".

W ocenie posła Ryszarda Kalisza zjednoczenie obu partii "musi" jednak nastąpić – podaje portal tvn24. Jak uważa Kalisz - po "konserwatywnym przechyle w ostatnich latach, miliony Polaków chcą otwartej Polski. Nie można dać wygrać PiS-owi" - mówił, wyrażając przekonanie, że Platforma jest "w fazie rozpadu" i nie będzie mogła walczyć o zwycięstwo w kolejnych wyborach.

Andrzej Rozenek oświadczył, że "ręka wyciągnięta do SLD była zawsze". I podkreślił - porozumienie jest konieczne. Stwierdził, że do tej pory Leszek Miller "ową rękę odtrącał" i dla przykładu - nie chce ruszyć "ramię w ramię w pochód pierwszomajowy". Zaznaczył, że do porozumienia prędzej czy później dojdzie, aby położyć kres "POPiS-owi". Zauważył, że SLD "wybrało sobie takiego przewodniczącego jakiego chciało".

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto