Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Miłość kąsa" Adrienne Barbeau, czyli o wampirach nieco inaczej

Katarzyna Kurowska
Katarzyna Kurowska
Merlin.pl
Ovsanna Moore jest gwiazdą Hollywoodu i mimo iż dobiega pięćsetki, nadal jest atrakcyjną kobietą. Peter King jest policjantem, który nie może zapomnieć tego, co przeżył z Ovsanną. Oboje znowu zmagają się z istotami hollywoodzkiego rodu.

W drugiej części książki Wampiry Hollywoodu mamy do czynienia z kryminałem i romansem, rozwijającym się pomiędzy dwojgiem głównych bohaterów - narratorów. Tak jak w pierwszej części, rozdziały są podzielone na narrację policjanta i wampirzycy, co daje czytelnikowi ogląd sytuacji z kilku stron. To, co dla jednego bohatera jest niejasne, u drugiego jest wyjaśnione, co jest niewątpliwym plusem książki. Kolejną zaletą (bądź wadą dla ambitniejszych czytelników) jest lekkość i intryga fabuły, przez co czytelnik zatapia się w książce na niedługi czas (pozycja do obszernych nie należy), zapominając o wszystkim, co go otacza. Natomiast irytująca jest banalność rozwiązania problematycznych wątków, zwłaszcza tych związanych ze śledztwem.

Mam wrażenie, że autorka nie miała lepszego pomysłu na zamknięcie sprawy z Kinowym Kosiarzem i pozwoliła, by kapitan uwierzył w wymyśloną, wręcz sztuczną historyjkę na temat tego, jak Peter King dorwał mordercę, ratując Ovsannę. Rozumiem działania bohaterów, chcieli jak najszybciej zakończyć śledztwo, by móc bezkarnie się spotykać i dojść do tego, o czym marzą od pierwszego spotkania. Spodziewałam się, że blef wyjdzie na jaw, bo jak mówiłam, sprawa miała tak cudowne zakończenie, że aż niemożliwe, żeby szef połknął haczyk. Fabuła się nieco pokomplikuje. Nie powiem, akcja kryminalna rozwinęła się nieco, wyszły na jaw działania zazdrosnej asystentki wampirzycy i Ovsanna została zmuszona do pewnych działań, które zapewnią szczęście trójce bohaterów. Ponadto autorka bądź tłumacz, miał bardzo ubogi język. Nie oczekuję maksymalnie bogatego słownictwa w czytadle, jednakże czytanie dwóch identycznych wyrażeń na jednej stronie, świadczy o braku znajomości synonimów podanych określeń.

Jak wygląda ta pozycja Adrienne Barbeau na tle innych książek o krwiopijcach? Autorka zaproponowała jeszcze inny wizerunek wampirów. Postacie te żywią się krwią, która pozwala nie tylko żyć, ale wspomaga regenerację zniszczonych komórek - to jest cecha łącząca chyba wszystkie wersje tych postaci fantastycznych. Wampiry Barbeau mogą żyć w świetle, nie uciekają do mroczniejszych miejsc podczas słonecznej pogody, do trumny podczas dnia. Tak jak większość wersji, te potwory są idealnie piękne i wiecznie młode, mimo upływających lat. Spodobał mi się praktyczny pomysł na życie wampirów - kariera filmowa. Są idealnymi postaciami przed ekranem, przez właściwości ich błyszczącej i gładkiej skóry, a w dodatku wiarygodnymi bohaterami horrorów. Rozbawił mnie sposób Ovsanny na utrzymanie stałej pozycji w Hollywood, poprzez ujawnianie się co parędziesiąt lat jako potomkini swojej poprzedniej gwiazdorskiej wersji.

Książkę mogę polecić jako lekturę na odstresowanie, na chwilę zapomnienia od problemów i codzienności, a także jako lekkie czytadło na plażę czy deszczowe dni spędzone w domu.

Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Miłość kąsa" Adrienne Barbeau, czyli o wampirach nieco inaczej - Nasze Miasto

Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto