Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MINIMUM, które należy wiedzieć o udarze... by przeżyć

Jerzy Cyngot
Jerzy Cyngot
G. Schuster/zefa/Corbis
Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w towarzystwie 5-ciu osób i ktoś z naszej 6-tki, być może my, dostanie za chwilę udaru mózgu. Co warto wiedzieć, by uniknąć następstw, czyli kalectwa lub śmierci? A przede wszystkim – jak rozpoznać, że to udar?

Statystyki są niestety nieubłagane – rocznie na świecie aż 6 milionów ludzi umiera w wyniku udaru mózgu. Czyli mniej więcej 1 osoba na 6. W Polsce ludzie najczęściej umierają na zawał serca. Drugą przyczyną zejść jest udar mózgu. Dotyka on wszystkie grupy wiekowe. Wyjątku nie stanowią dzieci. Uderza nie tylko w ludzi otyłych, jak się powszechnie uważa. Łącznie w ciągu roku zbiera żniwo w liczbie 70 000 istnień, czyli co 8 minut ktoś w Polsce rozpoczyna zmagania z konsekwencjami udaru. Około 40% z nich umiera, spora część z tego odsetka już w pierwszym miesiącu. To jeden z najwyższych wskaźników w Europie.

70% z tych, którzy przeżyją – czeka kalectwo i pod tym względem również przewyższamy Europę. Może to być m.in. niesprawność ruchowa, połowiczne zaburzenia czucia, zaburzenia mowy (w tym zupełna niemożliwość wypowiadania słów oraz ich rozumienia), zaburzenia widzenia, zaburzenia w zakresie zdolności do zapamiętywania, zaburzenia poznawcze. Do tego mogą dojść zaburzenia psychiczne, często pojawia się depresja. Skutki zdrowotne to dopiero początek, bo trwale niepełnosprawne osoby wymagają zaawansowanej opieki. Cokolwiek byśmy nie powiedzieli, jest to ciężar, który spada zazwyczaj na bliskich. De facto tracimy jednak wszyscy, jako społeczeństwo, bo osoba dotknięta udarem, wypada z rynku pracy, wymaga opieki socjalnej. Opuszczają ten rynek często również ich opiekunowie.

Udar to nic innego jak zaburzenie, które następuje w mózgu. Dojść może do niego dwojako, dlatego dzielimy udary na niedokrwienne i krwotoczne. W pierwszym przypadku następuje niedotlenienie komórek mózgu i w konsekwencji ich obumarcie. Dochodzi do tego, gdy następuje zwężenie lub zamknięcie naczyń wewnątrzmózgowych lub doprowadzających krew. W drugim przypadku dochodzi do rozerwania naczynia, co skutkuje wypływem krwi do mózgu. Na łączną liczbę wszystkich, 80% to udary pierwszego rodzaju, czyli niedokrwienne, które dają spore szanse na uratowanie życia, a nawet odzyskanie jego jakości. Jest więc o co walczyć, ale najpierw trzeba kilka rzeczy wiedzieć.

Co robić? Jak uniknąć większości skutków udaru?

1. Przede wszystkim należy znać OBJAWY. Oto one:

– nagłe zaburzenia czucia po jednej stronie ciała lub drętwienie połowy ciała

– wykrzywienie twarzy po jednej stronie, szczególnie widoczne jest opuszczenie kącika ust

– nagłe osłabienie kończyny lub kończyn po jednej stronie

– nagłe zaburzenia mowy (mowa bełkotliwa, utrata zdolności mówienia, trudności w zrozumieniu mowy)

– nagłe zaburzenia widzenia – charakterystyczne jest niedowidzenie na jedno oko lub niedowidzenie połowy pola widzenia

– nagłe zawroty głowy z towarzyszącymi zaburzeniami w utrzymaniu równowagi, nagłymi upadkami, czasami z podwójnym widzeniem, kłopotami z orientacją i zaburzeniami świadomości.

2. Zasada numer dwa brzmi – nie wolno lekceważyć objawów. Innymi słowy należy reagować.

3. Po trzecie i najważniejsze – reakcja musi być szybka. Osoba dotknięta udarem ma 4,5 GODZINY, by przyjąć odpowiedni lek (tzw. lek trombolityczny). To nie jest wcale dużo, jeżeli zważyć tylko, ile czeka się niekiedy na przyjazd karetki. Po tym czasie zmiany są nieodwracalne.

4. Wzywamy zatem niezwłocznie karetkę pogotowia, dzwoniąc pod numer 112 lub 999.

5. Przyjazd ambulansu nie załatwia jednak sprawy. Należy się upewnić, czy karetka zabierze chorego do ośrodka, który dysponuje tomografem oraz oddziałem chirurgii naczyniowej. Należy się ponadto upewnić, czy na danym oddziale jest stosowane leczenie trombolityczne, niezbędne w przypadku udaru niedokrwiennego.

Doradza się, aby ktoś z rodziny lub świadek zdarzenia towarzyszył choremu w szpitalu, w razie potrzeby udzielenia niezbędnych informacji.

6. To nie koniec. Jeżeli uda się przebrnąć przez powyższe punkty, następnie niezbędne jest dokonanie przez specjalistów diagnozy co do stopnia i rodzaju uszczerbku, jaki nastąpił w wyniku udaru.

7. Diagnoza pozwala ocenić, jakiego rodzaju REHABILITACJA jest potrzebna. Bo jedynie podjęcie stosownej i szybkiej rehabilitacji – najlepiej już w pierwszej dobie od wystąpienia choroby – zwiększa szanse pacjenta na odzyskanie sprawności. Niestety w Polsce dostęp do niej w wymiarze publicznej służby zdrowia to koszmar – podjęcie jej w proponowanym terminie, to już zwykle musztarda po obiedzie. A prywatnie, choć istnieje sporo ośrodków, jest dość kosztownie.

8. Ale ani dostępność, ani koszty rehabilitacji, to nic w porównaniu z niewiedzą, bezradnością i niewiarą, że da się coś zrobić. A przecież można, przykładem był parę lat temu słynny polski pisarz Sławomir Mrożek, który odzyskał sprawność i pisał jeszcze potem sztuki. Dlatego ostatni punkt mówi: nie wolno się poddać, trzeba działać.

Na koniec jeszcze o jednym rodzaju udaru, określanym jako TIA (transient ischaemic attack) czy też mini udar. Polega on na wystąpieniu objawów takich jak w przypadku udaru wywołanego niedokrwieniem mózgu i ich samoczynnym ustąpieniu w ciągu 24 godzin. Tego rodzaju zaburzeń nie można również bagatelizować, gdyż mogą w przyszłości być przyczyną niepełnosprawności. Dowiodły tego badania przeprowadzone w Hotchkiss Brain Institute Calgary w Kanadzie.

Ciąg dalszy nastąpi...

*Przy tworzeniu artykułu korzystałem m.in. z materiałów Fundacji Udar Mózgu oraz wiedzy przekazanej przez Panią Annę Ruszpel z Fundacji Odmienić Życie, z którą spotkanie stało się inspiracją do poruszenia danego tematu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto