Film "Miś" wyreżyserowany przez Stanisława Bareję miał swoją premierę 4 maja 1981 roku. Rolę główną zagrał Stanisław Tym i właśnie ta rola uznawana jest za jedną z najlepszych w jego karierze.
Dziś już "Miś" jest filmem kultowym, lecz na na początku lat 80. XX wieku miał trudności z trafieniem na ekrany kin. Krytycy nazywali go chałą, brednią, nie podobał im się pokazany dowcip, sposób budowania scen oraz struktura filmu złożona ze skeczy. Film ponad rok przeleżał na półce.
"Miś" opowiada historię prezesa Tęczy, walczącego z eksżoną o majątek zdeponowany
w angielskim banku. Jednocześnie pokazuje absurdy lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Nierozgarnięci stróże prawa, nic nie wiedząca pani z informacji na lotnisku, czy też talerze przyśrubowane i sztućce na łańcuszku.
Wiele scen i zdań padających w filmie utkwiło widzom na długo w pamięci i weszło do codziennego słownictwa np.: "Dzień dobry, cześć i czołem! Pytacie, skąd się wziąłem?!" ; "Co jest?! – Nic, panie kierowniku! Oczko mu się odlepiło. Temu misiu"; "Przyszłem wcześniej, gdyż nie miałem co robić"; "Z twarzy podobny zupełnie do nikogo" czy "Łubu-dubu! Łubu-dubu! Niech żyje nam prezes naszego klubu!"
W plebiscycie tygodnika "Polityka” (1999) na "najciekawsze filmy polskie XX wieku" Miś zajął 8. miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
