Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistyczny "Powrót do Missing". Recenzja książki

Katarzyna Markiewicz
Katarzyna Markiewicz
Okładka książki "Powrót do Missing"
Okładkę "Powrotu do Missing" zdobi cytat z recenzji Johna Irvinga - "Niezwykłe osiągnięcie literackie". Kiedy, przeczytawszy ostatnie zdanie powieści, odkładam książkę na półkę wiem już, że to prawda. I że Irving użył właściwych słów.

Niesamowita historia o rodzinie i wzajemnych powiązaniach. O zależności "ja" od "ty". Wciągająca opowieść o Afryce, bogata w sceny i postaci z pogranicza sacrum i profanum, hołd złożony medycynie, a nade wszystko - opis powrotu do korzeni. Do domu. Do praprzyczyny "ja".

"Powrót do Missing" to niezwykłe studium odkrywania własnej tożsamości.

W Addis Abeba, stolicy Etiopii, przychodzą na świat bliźnięta: Marion i Shiva. Osieroceni przez matkę, hinduską zakonnicę, która zmarła przy porodzie i opuszczeni przez ojca, brytyjskiego chirurga wychowują się w szpitalu misyjnym. Łącząca ich niezwykła więź zostaje jednak wystawiona na próbę w momencie, gdy staje między nimi kobieta. I miłość. Marion, którego sytuacja zmusza do opuszczenia ukochanego "Missing" i wyjazdu do Ameryki, mierząc się z przyszłością najpierw musi ruszyć śladami przeszłości. I odnaleźć siebie.

Verghese, profesor teorii i praktyki medycyny, okazuje się w "Powrocie do Missing" zarazem rzemieślnikiem i artystą słowa. Operuje nadzwyczajnie różnorodnym językiem - fachowa terminologia medyczna przenika się u niego z mistycznym wręcz językiem literatury pięknej. Chwilami nadmiar medycznych sformułowań może przytłoczyć i nużyć niezainteresowanych specjalistycznym nazewnictwem skomplikowanych zabiegów - i to jest chyba jedyny zarzut jaki mogę wystosować wobec tej opowieści.

Autentyzm postaci u Verghese'a, zwłaszcza tych pierwszoplanowych: Mary, Mariona, Shivy, Gosha, Hemy czy Thomasa Stone'a , poraża i przywiązuje. Sprawia, że jeszcze długo po odłożeniu lektury, czytelnik czuje ich obecność. Autor karmi czytelnika wielowymiarowym poznaniem każdego z bohaterów, ukazując jego charakterystykę zarówno w sytuacjach grozy, jak i w chwilach szczęścia. To właśnie złożoność postaci stanowi tu fundament ich autentyczności, jest miarą ich rzeczywistego jestestwa.
Bogata w wydarzenia i emocje wielowątkowość sagi tworzy z niej historię, od której trudno się oderwać, która stawia wciąż kolejne znaki zapytania. "Odkryłem, że odpowiedź, że wszystkie odpowiedzi, wyjaśnienie zagadki dobra i zła, kryją się w medycynie", powie jeden z bohaterów powieści. Czy jest tak w istocie?

Nader ciekawa jest także forma "Powrotu..." - opowiedzenie tej historii z perspektywy Mariona, jednego z bliźniaków, a więc współuczestnika wydarzeń czyni zeń intymną opowieść o dojrzewaniu do miłości, seksualności, przebaczenia. Także dzięki temu to opowieść tak szczera i bezpośrednia, że chwilami onieśmiela, obrzydza, odrzuca, ale nigdy nie poddaje w wątpliwość.

Plastyczne i obrazowe opisy miejsc, w których rozgrywa się akcja, przenoszą czytelnika w rzeczywistość "Missing" niemal natychmiast, pozwalając mu na przeżywanie tej historii wraz z bohaterami. Na mierzenie się wraz z nimi z ich własnymi decyzjami, które zawsze wpływają na świat drugiego człowieka. Tworzą efekt domina. Ktoś popełnił błąd, przewrócił pierwszy element. Pędu wydarzeń nie da się już zatrzymać.

Być może sam Abraham Verghese, który przecież urodził się w Etiopii (jego rodzice pochodzą z Indii), pisząc tę książkę, dokonał swoistego "powrotu do Missing", do korzeni, do prapoczątku własnego bytu. W jego metaforycznym przekazie miejsce tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. "Powrót do Missing" jest powrotem do domu. Jest odkrywaniem samego siebie. Od początku.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto