Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Młodzieżowe ME U-21. Niemcy z pucharem, Hiszpania na kolanach

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Podczas treningów hiszpańskim piłkarzom dopisywały humory
Podczas treningów hiszpańskim piłkarzom dopisywały humory UEFA
Podopieczni Stefana Kuntza sięgnęli po puchar mistrzowski w europejskim czempionacie po pokonaniu faworyzowanych Hiszpanów. Trafienie na wagę trofeum strzelił Mitchell Weiser.

Zarówno w wydaniu seniorskim, jak i młodzieżowym starcie reprezentacji Niemiec i Hiszpanii podnosi ciśnienie kibicom w całej Europie. Nie inaczej było na Stadionie Cracovii, gdzie po dwóch tygodniach dobiegł finał młodzieżowego czempionatu do lat 21. Po jednej stronie krakowskiego boiska wybiegli podopieczni Alberta Celadesa, który wygrali wcześniej wszystkie mecze grupowe i w czterech spotkaniach stracili tylko dwie bramki (strzelając przy tym 12). W składzie Hiszpanii szczególnie brylowało dwóch pomocników z Madrytu - Saul Niguez (Atletico) oraz Marco Asensio (Real). Z większymi przygodami do finału trafili zawodnicy pod wodzą Stefa Kuntza. W półfinale pokonali reprezentację Anglii dopiero w rzutach karnych, a w fazie grupowej jedną bramką ulegli zespołowi Włoch. Niemcy od początku wymieniani byli w gronie faworytów turnieju, ale mało kto liczył, że ponownie zagrają na stadionie Cracovii.

Od pierwszych chwil w finałowym spotkaniu inicjatywę próbowali przejąć Hiszpanie. Jednak to rywali byli bliżej objęcia prowadzenia. Najpierw w 7. minucie strzałem pod kątem popisał się Mitchell Weiser, a kilka minut później jeszcze Meyer bardziej nastraszył bramkarza Arrizabalagę, uderzając zza linii pola karnego. Goście z Półwyspu Iberyjskiego nie byli dłużni. W 13. minucie futbolówka trafiona z główki przez Bellerin o centymetry minęła słupek niemieckiej bramki. La Rojita, jak pieszczotliwie nazywana jest młodzieżowa reprezentacja Hiszpanii, imponowała błyskotliwymi podaniami i efektownymi kiwkami. Jednak to nasi zachodni sąsiedzi niespodziewanie objęli prowadzenie w 40. minucie spotkania. Po dośrodkowaniu Toljana futbolówkę głową uderzył Weiser w polu karnym przeciwników, która została skierowana prosto w lewy róg bramki. Nawet golkiper Hiszpanów nie był w stanie interweniować i to Niemcy objęli prowadzenie nad faworyzowanymi rywalami.

Przypadkowa strata rozzłościła drużynę La Rojita i podziałała jak czerwona płachta na byka. W finezyjną grę Hiszpanów wkradła się nerwowość i wzajemna kopanina. Tymczasem ich rywale zamiast pracować nad powiększeniem prowadzenia, skupili się na obronie i kolekcjonowaniu żółtych kartek. W 58. minucie refleksem znów popisał się niemiecki golkiper Pollersbeck, który zdołał przechwycić piłkę po piekielnie mocnym strzale Jose Gaya. Po chwili na połowie gości z Półwyspu Iberyjskiego popisał się Arniold oraz Kempf – jednak były to kolejne zagrania bez historii.

Podopieczni Alberta Celadesa pozwolili również na zamieszanie we własnym polu karnym – w ostatniej chwili obrońcom udało się zablokować uderzającego z kilku metrów Weisera oraz Gnabry’ego. Na kwadrans przed końcem regulaminowego czasu gry La Rojita rozpoczęli oblężenie niemieckiej bramki – kolejno szczęścia próbowali Ceballosa i Deulofeu. Futbolówka o centymetry mijała słupki, ale to wciąż było za mało do powrotu szans o mistrzowski puchar. Nieubłaganie mijający czas działał na niekorzyść Hiszpanów, a Niemcy w nieskończoność wykonywali stałe fragmenty gry nie licząc na podwyższenie prowadzenie.

Po ostatnim strzał rozpaczy Arrizabalanga do kolegów z drużyny w doliczonym czasie gry wprawił w ekstazę niemieckich kibiców na krakowskim stadionie. Na pocieszenie La Rojita został tytuł króla strzelców rozgrywanego w Polsce turnieju dla Saula Nigueza oraz tytuł zawodnika mistrzostw dla Dani Ceballosa. Po ostatnim gwizdku sędziego z nieba spadł rzęsisty deszcz, który łączył się z łzami szczęścia Niemców i rozpaczą ich piątkowych rywali. Zakończonego w Krakowie turnieju dobrze wspominać nie będzie również polska reprezentacja, która nie wygrała nawet jednego meczu i zakończyła przygodę z turniejem na fazie grupowej. Jednak po raz kolejny mamy organizacyjny sukces - być może znacznie ważniejszy, niż ten sportowy.

Niemcy - Hiszpania 1:0 (1:0)
Bramki: Weiser 40’
Niemcy: Pollersbeck, Toljan, Gerhardt, Stark, Meyer, Arnold, Gnabry (80’ Amiri), Kempf, Weiser, Haberer (82’ Kohr), Phillipp (86’ Oztunali)
Hiszpania: Arrizabalaga, Bellerin, Mere, Vallejo, Ceballos, Deulofeu, Saul Niguez, Asensio, Ramirez (71’ Williams), Jonny (50’ Gaya), Llorente (82’ Mayoral)
Żółte kartki: Haberer 51’, Stark 52’, Llorente 54’, Meyer 78’, Vallejo 89’
Zawodnik meczu: Weiser
Sędzia: Benoit Bastien (Francja)
Widzów: 14 059

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto