Kapliczki przydrożne. Ozdabiane girlandami sztucznych kwiatów, pielęgnowane przez anonimowe opiekunki. Kapliczki przed którymi zawsze palą się znicze.Te miejsca kultu, tak charakterystyczne dla polskiego krajobrazu, spotkać można właściwie wszędzie. Nawet postępująca urbanizacja obrzeży wielkich miast, budowa wielkich osiedli mieszkaniowych na terenach dawnych wsi nie wyeliminowały polskich kapliczek z krajobrazu. Pewnie, gdyby tak się stało, na miejscu starych wyrosłyby natychmiast nowe. I właśnie dlatego nie przechodzę obojętnie obok kapliczek, które - co by o ich urodzie nie mówić, kryją w sobie wielką tajemnicę przetrwania i wyjątkowy, jakże swoisty czar...
Tę kapliczkę spotkałam przy bystrym potoku./ Stała sobie lipowa na zielonym stoku./ Lato pachniało ziołem i górskim powietrzem./ Ech... kapliczko lipowa! Może wrócę tam jeszcze?/ Nad nią urwisko skalne, pod nią łąki kwitnące,/ a w dolince słonecznej owieczki zbyrczące./ Pies - baca pracowity baranki zagania./ Ech... lipowa kapliczko! Wartaś pamiętania!/
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?