MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

"Mojry" Marka Sobola. W życiu trzeba mieć nadzieję

Magdalena Jedyna Taka
Magdalena Jedyna Taka
Czy dotykające człowieka cierpienia i upokorzenia mogą dawać siłę do dalszego działania i walki o swój los? Bohaterki powieści Marka Sobóla udowadniają, że zawsze trzeba mieć nadzieję, że w życiu czekają na nas jeszcze piękne chwile.

„Mojry” to debiutancka powieść krakowskiego informatyka, Marka Sobóla, opowiadająca historie trzech kobiet, na pozór zupełnie różnych, a jednak tak sobie bliskich. Tytułowe Mojry to według greckiej mitologii boginie przeznaczenia i to właśnie ich imionami opatrzone są tytuły poszczególnych rozdziałów: Lachesis, Atropos i Kloto.

Autor dał swoim bohaterkom możliwość „wygadania się”. Każda z nich opowiada swoją historię, a te powtarzają się, zostają opowiedziane w różny sposób przez poszczególne bohaterki. Czytelnik domyśla się jednak, że między kobietami doszło do spotkania. W pewnym momencie życia przeznaczenie przywodzi je na krakowski Kazimierz, który odgrywa tu symboliczną rolę. Dla każdej z nich jest to szczególne miejsce. Dla Lachesis, ponad siedemdziesięcioletniej Żydówki, Kazimierz to miejsce przywodzące na myśl Holokaust i utratę bliskich, z kolei dla Atropos i Kloto, to życie codzienne i wspomnienia, te dobre i te złe.

Soból nie trzyma się z góry narzuconej fabuły, sztywno osadzonej w ramach czasu. Momentami zaciera się granica między fikcją a prawdą, tekst traci spójność, ale nie sens. Historie opowiadane przez bohaterki to relacja na żywo, w której zachowany jest indywidualny język każdej z nich. Istnieją wątpliwości, co do autentyczności opowieści, które sugerują same bohaterki. To sprawia, że czytelnik nie wie w co powinien uwierzyć, a co jest zmyśleniem. Ale to nieważne, jak mówi jedna z bohaterek: „(...) Życie jest całe posklejane z opowieści. Kiedy ich słuchamy, wydają się straszne lub piękne, zazdrościmy albo cieszymy się w duchu, że nam się nie przytrafiły”.

A jak takie zabiegi przedstawiają się w powieści? Sprawiają, że lektura jest bardziej dynamiczna i zaskakująca.

Czytaj więcej -->

„Mojry” podzielone są na trzy części zgodnie z imionami mitycznych bogiń. W „Lachesis” staruszka, która przeżyła Holokaust, właścicielka paryskiej kawiarni, opowiada historię swojego życia przypadkowemu klientowi. To historia pełna otaczającego zła, cierpienia, śmierci, ale też nadziei i wiary w przeznaczenie. Sama mówi, że mogłaby jeszcze raz przeżyć obóz, dla tych kilku chwil szczęścia, którego doświadczyła po wojnie u boku ukochanego mężczyzny.

Docenia to, co ją spotkało i wierzy, że była to nagroda za lata bólu i upokorzeń.

W „Atropos” narratorką jest krakowska pielęgniarka, mieszkająca na Kazimierzu. Wpisy w pamiętniku, który prowadzi, przybliżają czytelnikowi obraz kobiety cierpiącej po utracie bliskiej osoby. Codzienne obcowanie ze śmiercią na dziecięcym oddziale onkologicznym nie pomaga oswoić tragicznej straty. Zaskoczeniem dla czytelnika jest wyznanie dotyczące miłości życia Atropos.

Kloto to prostytutka, która wyrwała się z nędzy małego miasteczka. Czy jednak ucieczka z domu, z dala od biedy, w kierunku samodzielności i wolności na pewno daje bohaterce szczęście?

Czy po latach upokorzeń, cierpienia, sprzedawania ciała, z dotychczasowym bagażem doświadczeń postąpiłaby tak samo? Wydaje się, że bohaterka pogodziła się ze swoim losem i przeznaczeniem. Pełna wulgarnych, acz dosadnych sformułowań opowieść Kloto skierowana jest do stałego klienta, z którym spędza czas po godzinach pracy. Pomimo wszelkich nieszczęść, które ją dotknęły Kloto pełna jest energii i siły do dalszego działania. Nie poddaje się, po każdym upadku wstaje i idzie dalej.

Powieść Marka Sobóla to przede wszystkim książka o nadziei, której promyk przebija przez każdy z rozdziałów. Wszystkie bohaterki dogłębnie przeżyły dotykające je upokorzenia, cierpienia i lęki. Jednak na końcu drogi, gdzie czai się już tylko rozpacz i zwątpienie one znajdują w sobie chęć i siłę do dalszego życia. Wierzą, że przeznaczone jest im coś więcej niż tylko pasma nieszczęść i chcą to przeznaczenie wypełnić. Pomimo wszelkich trudów należy pozbyć się nienawiści i pamiętać, że „nie warto płakać, kiedy następny dzień może przynieść nowe szczęście”.

Marek Soból, „Mojry”, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto