Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Montowanie nowych wodomierzy, czyli jak zarobić na mieszkańcach

Redakcja
Man/CC BY-SA 3.0
Kolejny pomysł na wyciąganie pieniędzy od konsumenta - "Absurdum polonicum".

Z kranu leci ciecz, która chyba nie ma zbyt wiele wspólnego ze znanym ze szkoły wzorem H2O. Żeby nie było nam zbyt cukierkowo - za ten płyn, zawierający rożne dziwne rzeczy (np. masy osadu zamulające nasze organizmy) - musimy płacić "haracz", bo według współczesnych nam decydentów - to dany nam wspaniałomyślnie "luksus".

Ostatnio w naszym mieście zapanowała gorączka (podsycona straszeniem konsekwencjami) wymiany liczników (tzw. wodomierzy). Oczywiście życzliwie "podpowiedziano" gdzie można kupić nowy wodomierz (nie ma to jak troska o lokalnych przedsiębiorców). Kupiłam, wezwałam montera - 53 zł plus koszt montażu (30 zł).

Myślałam, że to koniec wyciągania ode mnie pieniędzy. Jakże się myliłam. Logicznie rzecz biorąc, zakład wodociągów powinien założyć stosowną plombę, autoryzując tym samym przydatność urządzenia do pomiaru pobieranej cieczy.

Nie! Okazuje się, że nie bardzo wiadomo z jakiego powodu, plombę na rzeczony wodomierz założy MZB - oczywiście za stosowną opłatą.

Czytaj dalej --->
Ręce mi opadły. Targają mną wątpliwości: Co ma piernik do wiatraka? Dlaczego plombuje MZB, skoro legalność odczytów leży w gestii Miejskich Wodociągów? Za własne pieniądze kupuję wodomierz, który nawiasem mówiąc w chwili zamontowania już nie jest moją własnością, więc dlaczego mam jeszcze dopłacać instytucji nie mającej nic wspólnego z dystrybucją cieczy wodo-podobnej, za założenie na tym urządzeniu plomby?

Dziwny kraj ;).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto