Dziś dom poszukiwanego w Seattle otoczyła policja i elitarne jednostki specjalne SWAT, po mimo użycia ładunków hukowych i himalaistycznego robota nie znaleziono w nim 37-letniego Clemmons'a. Ed Troyer, rzecznik szeryfa w hrabstwie Pierce poinformował, że poszukiwany został prawdopodobnie postrzelony przez jednego z policjantów, którzy zginęli z rąk oprawcy. Póki co policja nie zna bezpośredniego powodu, dla którego podejrzany posunął się do tak okrutnego czynu. Być może była to po prostu zemsta na stróżach prawa za wyroki, jakie ciążą na Maurice Clemmonsie.
Ma pięć wyroków w Arkansas i kilka poważnych przestępstw w stanie Waszyngton. W sumie do odsiadki ma ponad 100 lat więzienia. Ostatnio został skazany na więzienie w hrabstwie Pierce za m.in. gwałt na dziecku. To właśnie w tym hrabstwie doszło do strzelaniny. Został zwolniony z niego w zeszłym tygodniu za kaucją w wysokości 150 tys. dolarów. Dziennikarze zastanawiają się, skąd skazany wziął taką sumę pieniędzy skoro wg ich informacji podejrzany wyłożył tylko 15 tys.
Wczoraj Maurice Clemmons w barze w Parkland (Washington) śmiertelnie postrzelił czterech funkcjonariuszy, którzy z laptopami i papierami na stolikach przygotowywali się do dyżuru na komendzie. Według ustaleń policji sprawcy pomagały osoby trzecie. Obecnie trwają poszukiwania na obszarze oddalonym ok. 35 mil na południe od Seattle.
Źródło:
CNN.com
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?