Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Można zwiedzać barak, z którego rozpoczęła się Wielka Ucieczka

Jolanta Paczkowska
Jolanta Paczkowska
Przed budynkiem Muzeum pomnik poświęcony jeńcom Stalagu VIII C.
Przed budynkiem Muzeum pomnik poświęcony jeńcom Stalagu VIII C. Jola Paczkowska
Replika baraku 104, z którego w nocy z 24 na 25 marca 1944 r. rozpoczęła się Wielka Ucieczka tunelem "Harry", stoi już na terenie żagańskiego Muzeum Martyrologii Alianckich Jeńców Wojennych. Budynek został wykonany przez brytyjskich wolontariuszy przy współpracy z Polakami. Jutro uroczyste otwarcie z udziałem zagranicznych gości.

Przypomnijmy. W 1939 r. w Żaganiu utworzono Stalag VIII C przeznaczony dla podoficerów i szeregowych żołnierzy wojsk lądowych. Przebywali tu Polacy, Belgowie, Francuzi, Brytyjczycy, Grecy, Jugosłowianie oraz żołnierze z Armii Czerwonej. Od 1943 r. także jeńcy włoscy, a w 1944 r. słowaccy i 101 powstańców warszawskich.

W sąsiedztwie Stalagu VIII C był też Stalag Luft III - obóz przeznaczony dla pilotów i członków załóg samolotów z USA i brytyjskiego Royal Air Force (RAF). W RAF walczyli piloci z Wielkiej Brytanii, ale i z Australii, Nowej Zelandii, RPA, Kanady oraz krajów europejskich Czech, Francji, Norwegii, Belgii, Holandii, Litwy, Grecji oraz Polski. Jeńcy takich też narodowości znaleźli się w tymże obozie.

W 1944 r. ze Stalagu Luft III uciekło 80 jeńców, przedstawicieli 13 narodowości, w tym Polacy. 111 m tunelem "Harry", wydrążonym przez kanadyjskich górników-lotników, który zaczynał się w baraku 104.

Tylko dla trzech z nich ucieczka zakończyła się sukcesem. Pozostałych złapano, 50 z nich na rozkaz Hitlera zamordowano. W 1971 r. na terenach obozów jenieckich powstało Muzeum Martyrologii Alianckich Jeńców Wojennych, w celu upamiętnienia wszystkich jeńców przebywających w różnych okresach historii w żagańskich obozach.

Od tamtej pory do Żagania przyjeżdżają goście z całego świata. Niestety, nie ma już żywych świadków Wielkiej Ucieczki. Gdy Brytyjczycy zobaczyli fragment dawnego baraku 104 i krawężniki wytyczające tunel ucieczkowy "Harry" zdj.9 i 10, uznali, że trzeba zrobić coś więcej, aby upamiętnić tak ważne dla nich miejsce. Założyli stronę internetową i zbierali pieniądze.

*****

Barak, który od jutra będzie można zwiedzać, podobno jest o połowę krótszy od oryginalnego, ma 12 x 26 m, sześć izb na wzór tych, w których mieszkali jeńcy w Stalagu Luft III. Wejście do tunelu "Harry" znajdowało się w tym baraku pod żelaznym piecem. W przyszłości będzie można tu spróbować wyczołgać się spod takiego pieca na zewnątrz. Już dziś natomiast można wejść do repliki tunelu i przejechać się w nim na takim samym drewnianym wózku, jak jeńcy w 1944 r.

Brytyjscy wolontariusze - z terenu całej Wielkiej Brytanii, od Szkocji aż po południowe wybrzeże (także kobiety) - przywieźli drewniane elementy i zajęli się montażem, Polacy wykonali fundamenty i podmurówkę, wstawili okna, zrobili dach.

Kiedy byłam w kwietniu br. na terenie dawnego obozu, zauważyłam ślady wandali. Wtedy nie miałam pojęcia, co się tutaj wydarzyło. Otóż, jak się później dowiedziałam z prasy, w lutym cztery gimnazjalistki urządziły tu sobie libację i poniszczyły tablice współfinansowane ze środków Unii Europejskiej. Na niektórych z nich do dziś są widoczne "autografy" wandalek - zdj.8

Na rozległym terenie byłego obozu trudno zauważyć takie zdarzenia, dlatego m.in. barak stanął obok muzeum, a nie w lesie, w miejscu gdzie stał naprawdę, czyli ok. 1,5 km stąd. Tu będzie bezpieczniej, ale i łatwiej będzie podłączyć prąd i inne potrzebne media. A atrakcji podobno będzie przybywać.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto