Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mundial 2010. Włochy - Paragwaj 1:1

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
W pierwszym swoim meczu na mundialu, obrońcy trofeum Włosi tylko zremisowali z Paragwajem. Mecz nie należał do najlepszych, a obie bramki padły po stałych fragmentach gry.

Broniący trofeum Włosi, mistrzostwa zaczęli od spotkania z najgroźniejszym grupowym rywalem - Paragwajem. Podopieczni Lippiego, byli faworytami tego spotkania, choć wiele osób podkreślało, że potencjał tej drużyny nie jest tak duży, jak 4 lata temu. W dodatku tuż przed rozpoczęciem turnieju, ze składu wypadł kontuzjowany Andrea Pirlo, odpowiedzialny za kreowanie gry (ma wrócić na mecz ze Słowacją). Paragwajczycy zaś, przez wielu ekspertów uznawani są za drużynę, która może okazać się czarnym koniem turnieju.

Od początku spotkania, zarysowała się niewielka przewaga podopiecznych Lippiego. Pokonać bramkarza Paragwaju próbował m. in. Montolivo. Jego strzał, podobnie jak inne ataki Włochów, skończył się nie powodzeniem.

Gorąco było w 21. minucie, po fatalnej stracie podopiecznych Gerardo Martino, w środku pola. Piłkę przejął Montolivo, ale jego strzał był zbyt lekki. Paragwajczycy głównie ograniczali się do obrony, nie mieli jednak wiele pracy, gdyż ataki Squadry Azurra były dość nieporadne. Piłkarze z Ameryki Południowej czasami starali się jednak zaskoczyć swoich rywali, jak choćby w 32. minucie, kiedy niecelnie uderzał Torres.

Strzelecki impas przełamali w 39. minucie Paragwajczycy. Z rzutu wolnego dośrodkował Torres, a najlepiej w polu karnym odnalazł się jego partner z drużyny Antolin Alcaraz. Obrońce Club Brugge nie dał szans Buffonowi i wyprowadził swoja drużynę na prowadzenie. Do końca pierwszej połowy, podopieczni Martino rozważnie rozgrywali piłkę i do szatni udali się w świetnych nastrojach.

Po przerwie niewiele zmieniło się w grze Włochów. Wprawdzie mieli oni przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Paragwajczycy atakowali rzadko, ale za to ich akcje były bardzo groźne. W 54. minucie tuż nad spojeniem uderzał Vera.

O wyniku spotkanie przesądził jednak stały fragment gry z 63. minuty. Z rzutu rożnego dośrodkował Simone Pepe, a fatalny błąd Villara wykorzystał de Rossi. Ta bramka zmotywowała Włochów, którzy śmiało ruszyli do ataków. Dobrze spisująca się obrona Paragwaju, nie dała się jednak zaskoczyć.

Na uwagę zasłużył jednak strzał Montolivo z 83. minuty, z którym poradził sobie jednak Villar, wybijając piłkę na rzut rożny. To było jednak za mało, by Włosi mogli dziś pokonać swoich rywali.

Za mistrzami świata pierwszy mecz na tym mundialu. Wydaje się też, że ten najtrudniejszy. Paragwajczycy zagrali dziś dobre spotkanie, skutecznie redukując i powstrzymując ataki podopiecznych Lippiego. Obie drużyny, myśląc o ugraniu czegoś więcej niż tylko wyjście z grupy, muszą jednak sporo zmienić w swojej grze.

Włochy - Paragwaj 1:1
0:1 Alcaraz 39 minuta
1:1 de Rossi 63. minuta

Żółte kartki: Camoranesi (Włochy), Caceres (Paragwaj)

Włochy: Gianluigi Buffon (46. Federico Marchetti) - Gianluca Zambrotta, Fabio Cannavaro, Giorgio Chiellini, Domenico Criscito - Riccardo Montolivo, Daniele De Rossi, Claudio Marchisio (59. Mauro Camoranesi), Simone Pepe - Vincenzo Iaquinta, Alberto Gilardino (72. Antonio Di Natale).

Paragwaj: Justo Villar - Carlos Bonet, Paulo Da Silva, Claudio Morel, Antolin Alcaraz - Enrique Vera, Victor Caceres, Aureliano Torres (60. Jonathan Santana), Cristian Riveros - Nelson Valdez (69. Roque Santa Cruz), Lucas Barrios (76. Oscar Cardozo).

Sędzia: Benito Archundia (Meksyk)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto