Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Musicalowa "Awantura o Basię" w Teatrze Rampa

Weronika Trzeciak
Weronika Trzeciak
Awantura o Basię
Awantura o Basię Teatr Rampa
Musicalowa adaptacja powieści Kornela Makuszyńskiego opowiada o losach Basi, która osierocona przez matkę, podbiła serca swoich nowych opiekunów. Do tego stopnia, że toczyli zażarty spór o to, kto powinien się nią zająć.

"Awantura o Basię" w reżyserii Cezarego Domagały to musical familijny oparty na powieści Kornela Makuszyńskiego, pod tym samym tytułem, która należy do klasyki literatury dla dzieci. Jej akcja rozgrywa się w latach 20. i 30.

Sztuka jest zabawną i wzruszającą historią Basi Bzowskiej (Jagoda Król), która po nagłej stracie matki, w niefortunnych okolicznościach, trafia do nieznanych sobie opiekunów - pana Stanisława Olszańskiego (Robert Tondera) i Michasia (Leszek Abrahamowicz). I szybko podbija ich kawalerskie serca.

Wkrótce pojawia się przyjaciółka matki - Stanisława Olszańska (Kamila Boruta-Hycnar), która twierdzi, że to ona miała zająć się dziewczynką. Powstaje pytanie: kto ma być prawnym opiekunem Basi i gdzie ma zamieszkać? I co będzie jak Basia dorośnie? Rozwiązanie może być tylko jedno...

Adaptacji powieści dokonał Cezary Domagała, który jest także autorem piosenek do muzyki utrzymanej w filmowym klimacie i skomponowanej przez Wojciecha Sanockiego. Mimo że wszystkie utwory były doskonale dostosowane do fabuły, to kilka z nich szczególnie zapadło mi w pamięć.

Najbardziej piosenka "Przeznaczenie, przeznaczenie" w wykonaniu artystów Teatru Rampa. Przeznaczenie, przeznaczenie, zapisane pośród gwiazd. Przeznaczenie, przeznaczenie, snuje się za każdym z nas. Przeznaczenie, to spojrzenie, w nią utkwiony dziwny wzrok. Przeznaczenie, zaskoczenie, losu nieroztropny krok. Przeznaczenie, to spojrzenie, nie ucieknie przed nim nikt. Przeznaczenie to milczenie, czasem ciszy niemy krzyk.

Podobała mi się także końcowa piosenka w wykonaniu wszystkich aktorów. Awantura o Basię, awantura. W awanturę kto wda się, nic nie wskóra. Tyle zgiełku, zamieszania. Tyle spraw do rozwiązania. Jedna drugą wciąż pogania. Awantura, awanturę. Awantura o Basię, awantura.
Kolejny utwór zaśpiewała Katarzyna Zarychta, tytułowa duża Basia. Znalazłam cię, już teraz wiem. To nie był sen, choć ciągle śnię. Że ty ze snu obudzisz się. By tak jak ja odnaleźć mnie. By wznieść się niczym wolny ptak. I znowu poczuć życia smak. Pokonać lęk, pokonać strach. Ja wierzę w to, że będzie tak.

Nie sposób przejść obojętnie także wobec piosenki w wykonaniu Mirosławy Krajewskiej i Juliana Mere. Płaszczyk podszyty wiatrem nosił. A buty, buty, ty wiesz, jakie miał. Kiedy deszcz padał, do domu kałużę wnosił. I tak się śmiał. Dziurawe buty mam. Piosenkę jedną znam. O butach i o deszczu. Więc ją zaśpiewam wam.

Jeśli chodzi o grę aktorską, to na największe brawa zasłużyły Jagoda Król oraz Katarzyna Zarychta, odtwórczynie małej i dużej Basi Bzowskiej. Obie były świetne w swoich rolach - pierwsza jako zagubiona mała dziewczynka, która straciła matkę, a druga jako dorastająca panna z wianuszkiem adoratorów i całą masą zwariowanych pomysłów.

Bardzo podobali mi się także Małgorzata Duda-Kozera jako doktorowa Natalia Budziszowa, kobieta dominująca i nieznosząca sprzeciwu, Robert Tondera jako Stanisław Olszowski, opiekun Basi, który był w stanie zrobić dla niej wszystko i nie chciał jej oddać oraz Kamila Boruta-Hycnar jako Stanisława Olszańska, ciocia Basi, która była gotowa walczyć o opiekę nad nią. Na szczęście wspólnie doszli do porozumienia.

Na uwagę zasłużyli również Mirosława Krajewska jako Babcia Tańska, mądra starsza pani, do której zgłaszano się po rady, Robert Kowalski jako Adam Bzowski, zaginiony ojciec Basi, który stracił pamięć oraz Julian Mere jako Antoni Walicki, stary aktor, który zajął się Basią w Warszawie.

Warto wspomnieć także o pomysłowej scenografii w postaci pomieszczenia będącego m.in. stacją kolejową, gabinetem pana Olszańskiego czy pokojem jadalnym babci Tańskiej, a także o kostiumach stylizowanych na lata 20. i 30. Za oba te elementy odpowiadają Małgorzata Kluska i Aleksandra Muszyńska, studentki ASP.

"Awantura o Basię" to wspaniała podróż do dziecięcego świata, która spodoba się także dorosłym widzom. Polecam ten spektakl każdemu bez wyjątku, niezależnie od wieku. A szczególnie dzieciom w III klasie szkoły podstawowej, gdyż jest to lektura. Być może będzie to zachęta do zapoznania się z książką lub uzupełnienie lektury.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto