Muzyczna bajka filmowa o latach 60-tych w PRL.-u "Exscentrycy..."

Można do kuglarskiego kufra: Otworzysz jedno kuferko: - wszystko wokół jest Jasne: - Przyjeżdża polski Anglik w Cabriolecie do Ciechocinka do swojej siostry "na stałe", oczywiście że z kupą dolarów w podwoziu.
Ale na tej scenie, jest i zakulisowa scena druga: to podrapane mury powojennego miasta, to uczniowie i uczennice w szarych mundurkach szkolnych spieszące na pierwszą lekcję, a zaciekawione "obcym". W filmie "Exscentrycy..." nie jest tego dużo...,bo reżyser Janusz Majewski jest na wspak wobec dokumentu filmowego - tamtych czasów!
Ale nie mam żalu o to do niego: "Osho Birthday" tej niedzieli nie udał się... moją mamę odwieźli do szpitala.

Pozostańmy więc przy amerykańskim swingu: Film, to nie życie... śmiertelnie chora siostra (gra ją Sonia Bohosiewicz) polskiego Anglika (Maciej Stuhr), dzięki śpiewu w zespole brata - zostaje cudownie ozdrowiona. Moja mama - fanka Radia Luxemburg - także rezygnuje z operacji, ale uzdrowiona już nie będzie, już nie!!

Dzisiejsza Polska, nie tylko w dzienniku TVP pisze na nowo "swoją historię"! - Na nowo film dopasowuje kadr swój do nowych "amerykańskich" czasów w Kraju nad Wisłą!!..
Ci Ludzie, tak hucznie - na zaproszenie Organizatorów 16.Filmland Polen PP. Słomków - przybyli tu do kina "Metropolis" w Hamburgu, ale i do kin w Hannoverze, w Lubece, ażeby zobaczyć "na żywo", dotknąć, porozmawiać z Gościem z Polski, aktorką Anną Dymną. Jacy Oni są naprawdę, ta "Nowa Polonia"??!
Kuferek zamknięty, w walizce nowej, w nowej skórze, z innymi już inicjałami.... "Osho AmerikanDay" ;)

Nie, Panie filmowy Angliku... i strój "z tamtych wieków" (Majówka w Rezydencji Konsula PRL w Hamburgu) nie zmienią charakterów ludzi!!... Co najwyżej można pewne żenujące Cechy narodowe "ukoloryzować", obrócić w żart, humor tych lat..."że niby wszystko na "P-ły"; Panie Janie ;) --Wszyscy polscy pisarze, wszyscy bez wyjątku ;)" tu,: - Witkacy się kłania Mocium Panie!!...

Wiele tych scen: "miłosnej zemsty" w Exscentrykach, z podszewką Bonda 007 w spódnicy, panią nauczycielką od angielskiego, Miss Modesta (Natalia Rybicka). Nie, nie powiem: - Film jest dobrze uprawiony: Reżyser (Janusz Majewski) - stary wydra, zna się na swoim rzemiośle!!

Ech!, nawet chciałoby się spędzić te pierwsze lata szkolne w taak oprawionych kadrach filmowych ;) Reżyser przeleciał wszystkie możliwe "granice przyzwoitości" wobec dokumentu tamtych, i... tych lat. Kiedy stałem u bramki na majówkę 2016!

...Bo Rzeczywistość życiowa -- to nie Film Majewskiego! --- Tu są granice wobec swoich i Obcych, niestety!
...I znów "ogrodnicy państwowi" ścięli krzaczki zielone Do Glacy!... -- Trza będzie iść do srocza Miejskiego i płacić, i płacić Babce Klozetowej 1 Eu., za wejściówkę. -- "A bzy tak bogato zakwitły tego lata, zanim pójdziemy znów w rządku po świadectwa dojrzałości!!".