Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wariackich papierach. Wszystkiego po trochu

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Doniesienia dziennikarskie zmieniają się jak w kalejdoskopie: Japonia lekko blednie na dalszych miejscach, Małysz przemija z wiatrem, Kubica gdzieś tam zrasta się w całość, Tusk pisze o swojej polityce, Kaczyński pisze o Tusku.

Prezydent pisze słynne kondolencje, po czym wszyscy nieustannie piszą o ortografii i ta właśnie akcja może zaowocować pozytywnie na przyszłość, chociażby w piśmiennictwie uprawianym przez internautów.

Młodzież zacznie czytać słowniki aby tworzyć własne anegdoty, dodać ksywę do nazwiska lub w inny krotochwilny sposób dołożyć głupawemu koledze. W sumie wyjdzie to narodowi na dobre, bo się ortografia na forach poprawi.

Druga sprawa, która nabrzmiała (bo nabrzmieć miała) to głodówka pielęgniarek na balkonie. Sejmowym balkonie, bo nadaje się ten balkon na wszelkie okupacje i strajki jak żaden inny: osłonięty od wiatru jest, deszcz na głowy nie pada, WC gdzieś w pobliżu, a fotele robią wrażenie wygodnych.

Głodówkę kobiety zaplanowały fachowo. Pięć nie zjada śniadania i obiadu, słabną w porze kolacji, zastępują je solidnie najedzone zmienniczki i w ten prosty sposób 15 pań w czepkach obstawia głodówkę rotacyjną, czyli polski patent strajkowy.

Trzy pełne zmiany zapewnione. Pozostałe 4 damy mają zapewne przeciwwskazania medyczne do dłuższych przerw miedzy posiłkami. Pani przewodnicząca, czuwając nad swoja gromadką zaczyna wychodzić z nerw, ośmieszając się ideowo oraz wizualnie; na szytej grubymi nićmi awanturze w imię związkowych apanaży trudno wyjść „z godnościom osobistom”, niestety.

Trzecia sprawa, która mnie zafrapowała niesłychanie, to nasza armia, co do której niedoszły wódz naczelny nie ma pewności, w jakim jest stanie. W tej sprawie mają pewność panowie Jojo-Brudziński oraz Meleks-Karski; obydwaj stwierdzili, że naszą armię można by zmieścić na jednym stadionie. To daje na przyszłość wodzowi naczelnemu jakiś przybliżony obraz, na którym może oprzeć swoje marzenia o wielkości. W przyszłości.

Obaj panowie nie określili jednak o który stadion chodzi, ale wypowiedzieli się na temat wielkości naszej armii w kontekście wydarzeń libijskich. Podejrzewam więc, że chodzi im o jakiś stadion u Kadafiego, któremu akurat z powietrza spuszczają manto sojusznicy, testując swoje najnowsze wojenne zabawki. Kadafiemu, rzec można, spadło z nieba, ale tym razem nikt go w rękę nie pocałuje za malownicze istnienie i ropę.

Wracając do naszych znawców armii - obaj panowie uznali, że nasze podatki to wór bez dna, a Libia to odpowiednie w tej chwili miejsce dla polskich sił zbrojnych i bardzo by się im wojenka u Kadafiego podobała.
Wprawdzie nie wiadomo, po jaką cholerę, ale skoro można coś powiedzieć przeciw Tuskowi - to się mówi. A raczej plecie, bo styl wypowiedzi dyktuje naczelna
pisowska pleciuga - Fotyga; nawiasem mówiąc nazwisko tej pani automat podkreśla mi jako błąd ortograficzny i chyba powinnam zacząć od początku, ale polecę dalej.

Bo na moje oko to należałoby do Libii wysłać w ariergardzie pana Karskiego. Ma człowiek za sobą doświadczenie; szarża meleksem nieopancerzonym na Cyprze daje mu pierwszeństwo w dowodzeniu siłami zbrojnymi w klimacie upalnym.

Na wypadek trudności z podłączeniem ładowarki na pustyni, pan Karski jest w stanie zabrać napęd w wymiarowych piersiówki ukrytych przed wścibskim okiem wyznawców Allacha. Tych od Kadafiego i tych z przeciwnej strony. To jest niejakie ryzyko, ale przecież nie wszystko idzie w życiu gładko jak meleks po plaży. A nasza armia niech raczej zostanie w kraju; na naszych stadionach będą się zwyczajowo wyżywać sportowcy, kibole oraz policja. Jak Pan Bóg przykazał.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto