Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Najlepsze albumy Alexa Turnera według New Musical Express

Radosław Kowalski
Radosław Kowalski
Laura from Washington/Newcastle/Sunderland, UK/CC 2.0
Choć Alex Turner ma dopiero 26 lat, to już całkiem pokaźny dorobek muzyczny. Ben Hewitt z New Musical Express postanowił go ocenić i wybrał jego najlepsze płyty.

Alex Turner jest uznawany za najzdolniejszego muzyka swojej generacji, a przez to również jednego z najwybitniejszych naszej dekady.

Oprócz tego jest artystą, który nie marnotrawi swojego cennego czasu i nagrywa systematycznie kolejne płyty. W ciągu 6 lat Turner nagrał 6 płyt( 4 ze swoim zespołem Arctic Monkeys oraz 2 jako poboczne projekty: jedną ze swoim kumplem Milesem Kane'm oraz soundtrack do filmu "Submarine). Ktoś może powiedzieć, że nie liczy się ilość, ale jakość. Zasada ta nie dotyczy Alexa Turnera; tutaj ilość nie zabija jakości. Ben Hewitt z New Musical Express nazywa jego dotychczasowy dorobek muzyczny, litanią świetnych płyt.

6. Submarine EP

Obecność tego mini- albumu w tej klasyfikacji może budzić kontrowersje. W końcu znajduje się tutaj tylko 6 utworów. Ale za to jakich: Piledriver Waltz to jedna z jego najlepszych kompozycji"- pisze Hewitt. Dość przypomnieć, że utwór znalazł się również na ostatniej płycie Arctic Monkeys, Suck it and see; oraz został uznany przez czytelników NME, za najlepszy utwór 2011 roku. Oprócz wspomnianego utworu warto zwrócić uwagę również na Stuck On The Puzzle.

5. Humbug czyli "vintage Arctic Monkeys"

Dzięki tej płycie zespół zdobył wielu nowych fanów, ale też stracił i sporo starych. Dla jednych Humbug jest największym dziełem zespołu; dla drugich jest to płyta która zniszczyła tożsamość zespołu. Hewitt pisze: "Ocena tego albumu wyodrębniła z grupy fanów AM dwa plemiona: jedno zakochane w popowych piosnkach z poprzednich albumów nie potrafi ukryć rozczarowania. Drugie uważające alternatywny rock za najlepszy gatunek muzyczny jest zachwycone.
4. The Age Of The Understatement

Ten album wydaje się być najbardziej przełomowym w karierze Alexa Turnera. Lider Arctic Monkeys pokazał tutaj, że łączenie go wyłącznie z głośną, często
bezmyślną i hałaśliwą muzyką punkową jest błędem(cały album jest w klimacie
lat 60 i mógłby pełnić rolę soundtracku jednego z filmów o Jamesie Bondzie)
Na tej płycie Turner narodził się jako prawdziwy wokalista (na poprzednich płytach jego wokal był czymś pomiędzy śpiewem a rapowaniem). Zmieniło się również jego podejście do pisania muzyki; jak sam mówi jest teraz bardziej w stylu klasycznym. "Turner ta płytą pokazał swoją drugą twarz;udowodnił, że jest artystą wszechstronnym, a jego horyzonty wykraczają poza urbanistyczną poezję"- pisze dziennikarz NME.
Z kolei polski dziennikarz muzyczny, Paweł Kostrzewa powiedział o niej że dawno nie słyszał tak dobrego albumu rockowego. Nic, więc dziwnego, że wszyscy z niecierpliwością czekają na drugi album, The Last Shadow Of Puppets. Pytanie czy taki w ogóle powstanie? Co prawda, obaj muzycy potwierdzają, że mają to w planach; to jednak Alex Turner pytany kiedy to nastąpi, enigmatycznie odpowiada: "pewnego dnia". "Gdyby się pośpieszyli i nagrali świetny album..."- marzy Hewitt. Na to chyba jednak nie ma szans.

3. Favourite Worst Nightmare

Jest 2007 rok. Na Wyspach Brytyjskich trwa Arctic Monkeys mania. Wszystkie oczy są skierowane na skromnych chłopców z Sheffield. Ich poprzedni album został uznany za największy debiut w historii brytyjskiej muzyki rozrywkowej. Czekanie an druga płytę Arctic Monkeys jest sprawą narodową. Ile już było zespołów, które po genialnym debiucie wykładało się na drugim albumie?
Tak w ocenie wielu, było z The Strokes- jednej z najważniejszych inspiracji Arctic Monkeys.

Wszyscy odetchnęli z ulgą; Arctic Monkeys nagrali kolejny bardzo dobry album. "Jest inny, bardziej ambitny w porównaniu z debiutem"- jednogłośnie stwierdzili krytycy. " Trzeba być zakompleksionym dziennikarzyną, aby nie docenić tej płyty"- napisał w swojej recenzji, Paweł Kostrzewa i porównał zespół z Sheffield do The Rolling Stones. "Ten album pokazuje, że w przypadku dużych zespołów, kompleks drugiej płyty nie istnieje"- stwierdza Ben Hewitt.

2. Suck It And See

"Oni są jak wino, z każdą płytą coraz lepsi"- piszą zazwyczaj o swoim zespole fanatyczni fani na różnych serwisach internetowych. To stwierdzenie wyjątkowo pasuje do Arctic Monkeys. Sądzę, że niewielu dziennikarzy z New Musical Express, którzy tęsknią za starymi małpami, wierzyło, że Arctic Monkeys będą w
stanie nagrać jeszcze album , który w pełni ich zadowoli. A jednak! Suck It And See, to ostatnie dzieło Arctic Monkeys i w klasyfikacji New Musical Express znajduje się zaraz za kultowym Whatever Poeple Say That's Why I'm Not. A to oznacza, że 4 album Arctic Monkeys to wielka rzecz. Dość powiedzieć, że NME zapowiadało Suck it See charakterystycznym hasłem "Powrót do formy".
1. Whatever Poeple Say That's Why Im Not

Absolutny klasyk. Płyta, która ma takie same znaczenia dla Arctic Monkeys, co Nevermind dla Nirvany. W pierwszym tygodniu od ukazania się płyty sprzedano około 360 tys. kopii, co uczyniło z Whatever People Say That's Why Im Not największy debiut w historii muzyki brytyjskiej. Pierwszy singiel z tej płyty I Bet you look good on dancefloor dotarł do pierwszego miejsca
angielskiej listy przebojów: "Takiego osiągnięcia w swoim dorobku, nie ma nawet Coldplay"- podkreślał poruszony komercyjnymi wynikami młodych rockmanów Paweł Kostrzewa.

Żeby zrozumieć wielkość tej płyty, należy poświęcić więcej czasu na teksty Alexa Turnera. Whatever People Say That's Why I'm Not to przede wszystkim manifest socjologiczny kolejnego wybitnego reprezentanta tzw." work class heroes", który za pomocą kolejnych dźwięków maluje gorzki obraz swojego pokolenia.

Media padły przed literackim talentem Turner na kolana; sam Bob Dylan w samym pozytywach wypowiadał się na jego temat; zaś Josh Homme zapytany, dlaczego zdecydował się wyprodukować 3 album Arctic Monkeys, odpowiedział, że ze względu na teksty Alexa

Whatever People Say That's Why Im Not może służyć jako zapis jednej nocy z życia angielskiego nastolatka; są tu bójki, narkotyki, problemy z policją (Riot Van), czy pierwsze podrygi miłosne. Jest nawet utwór o prostytutce. Obraz społeczny jaki rysuje się z piosenek Whatever People Say That's Why I'm Not, nie jest wesoły, ale do bólu prawdziwy.
.
"Whatever People Say That's Why Im Not jest połączeniem; brytyjskości The Kinks, melodyjności The Beatles, sarkazmu Sex Pistols, płynności muzycznej Stone Roses, hymnowości Oasis oraz hałaśliwości The Libertines. 6 lat minęło od wydania pierwszej płyty Alexa Turnera, wielkiego frontmana oraz songwritera".

Znajdź nas na Google+

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto