Encyklopedia Interii podaje przeto: OLIGARCHIA to forma rządów, sprawowanych przez niewielką grupę ludzi, utrzymujących władzę w oparciu o kryterium formalne (urodzenie, bogactwo); oligrchię stanowiła więc głównie arystokracja rodowa lub majątkowa; w Polsce przedrozbiorowej oligarchią MAGNACKĄ zwano grupę najbogatszych rodów, skupiającą władzę w państwie; także wobec najbardziej wpływowej grupy wielkich finansistów używa się pojęcia oligarchia FINANSOWA, podkreślając w ten sposób jej dominującą rolę w gospodarce i polityce kraju.
Widać więc jak na dłoni, że dawna oligarchia - magnacka - łącząca w sobie walor zarówno urodzenia jak i bogactwa, wprawdzie rządziła Polską przez wieki, ale czerpiąc bogactwo herbom przydane żyła z krwawicy ludu bosego i siermiężnego. Słusznie więc lud ten, zrewolucjonizowany niezupełnie własnym pomyślunkiem oligarchię pogonił, rozparcelował, porcelanę wytłukł, parkiety błotem zadeptał, na salony wprowadził prosięta oraz sztuczne nawozy, a przede wszystkim rozdał ziemię po sprawiedliwości i skrawku do obrobienia motyką czyli "temi ręcami". W brzuchach burczało jak dawniej, ale na swoim!
Oligarchię miastową częściowo puszczono z dymem (nie herbowną), resztę upaństwowiono i tym sposobem wszystko było "nasze", a gospodarka na naszym jak wiemy kwitła i rozwijała się nadzwyczajnie. Nawet niedobitki oligarchii Cepelię zorganizowawszy, kapcie filcowe haftowane szyły.
Były to jednak niesłuszne czasy komuny i przyszła pora na wyrównanie krzywd, które to krzywdy komuna pod okrągłym stołem odszczekiwała.
W efekcie żądań przyszły czasy gospodarki wolnorynkowej i, co nie było zakazane, było dozwolone. W ten sposób ludzie mający tak zwane dojścia i łby do interesów wprowadzili oligarchiczną zmianę pokoleniową.
Ponieważ jednak znowu trzy czwarte narodu, jak udowadniają badania statystyczne, cierpi na niestrawność w cudzym żołądku, pod światłym przewodem jedynie słusznej partii należy zacząć wszystko od początku. Klasztorne i kułackie ziemie podzielić, fabryki przydzielić, giełdę papierów wartościowych (oligarchiczne diabelstwo) oddzielić, lud pracujący miast i wsi - nadzielić dobrem wszelakim i rozpuścić do domów na zasłużony odpoczynek. Radio jedno takie, prywatne całkiem, pogonić na długich falach za granicę i zagłuszać traktorem jak to drzewiej bywało.
Pałace natomiast - no cóż, nie jesteśmy komunistycznymi barbarzyńcami - przydzielić zasłużonym w walce z oligarchią. A również - konta bankowe, aby mieli na służbę froterującą posadzki. Przecież nie będą sami "temi ręcami"...
Reszta rozpocznie szlachetnie ubogie i cnotliwe życie w kolejnej RP, pielgrzymkach i kolejkach po zaświadczenia o niskich dochodach.
Dopóki znowu jakiś cwaniak nie nagromadzi majątku, monopolizując usługi staczy kolejkowych. Sposób na
zrobienie pierwszego miliona równie dobry, jak każdy inny.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?