Namiętność i tragedia, czyli "Przerwane objęcia" Almodóvara

"Przerwane objęcia" to kolejny film o tragicznej, nie do końca spełnionej miłości. Jednakże tym razem, wszystko to zamknięto w niecodziennej fabule, w której doszukać się możemy melodramatu, dreszczowca, a nawet komedii.

Główną bohaterką filmu jest Magdalena (Penélope Cruz), która z powodu problemów finansowych uwikłana zostaje w związek z podstarzałym bogaczem (José Luis Gómez). Romans z Ernesto Martelą nie wydaje się takim złym pomysłem, skoro chodzi o życie chorego na raka ojca (Ernesto umieszcza go w prywatnej klinice). W ten oto sposób Lena spędza czas przy boku opętanego miłością do niej mężczyzny. W życie wkrada się rutyna. Kobieta marzy o aktorstwie. Wszystko diametralnie się zmienia, gdy na jej drodze pojawia się reżyser Mateo Blanco (Lluís Homar), ofiarując jej główną rolę w swym filmie, a co ważniejsze - prawdziwą miłość. Zazdrosny milioner dowiaduje się o zdradzie Magdaleny i za wszelką cenę próbuje ją przy sobie zatrzymać...

Akcja filmu z początku wydaje się nudna. Wstęp staje się nieco przydługi. Widz nie od razu łączy fakty przedstawiane przez reżysera. Jednakże ze sceny na scenę, z minuty na minutę - odbiorca wciągany jest w niecodzienną historię. Intryguje go los głównych bohaterów. Chce dowiedzieć się jak to się wszystko rozwiąże. Czy prawdziwa miłość zwycięży?

Charakterystyczna dla twórczości Almodóvara swoboda fabularna i brak przywiązania do ścisłego realizmu nie wszystkim przypadnie do gustu. Niepoukładane wątki niejednemu widzowi mogą utrudnić odbiór. Czym jednak byłaby sztuka, gdyby ją podać na tacy? Dzięki tym niedopowiedzeniom reżyser wyciąga rękę do widza, naprowadza go na swój tok myślenia.
Wytrwali - nie będą zawiedzeni.

Penélope Cruz oraz Lluís Homar zachwycają wspaniałą grą aktorską. Różne stany emocjonalne zrozpaczonej, zakochanej, czy pełnej nienawiści kobiety oraz dramat mężczyzny, który stracił w wypadku wzrok zostały przedstawione w sposób perfekcyjny. Widz nie ma problemów z odczytaniem uczuć głównych bohaterów.

Pomijając niedoskonałości (przydługi wstęp, chwilami smętne dialogi) - film błyszczy pod wieloma względami. "Przerwane objęcia" to obraz przede wszystkim poświęcony miłości. Tej irracjonalnej, namiętnej i tragicznej. Reżyser po raz kolejny stara się pokazać mroczną naturę człowieka. Oprócz miłości, znajdziemy tutaj obsesję, kłamstwo i egoizm. A wszystko w stylu charakterystycznym dla Almodóvara.