Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Naprawdę srogi festiwal - Dour Festival 2011

Natalia Skoczylas
Natalia Skoczylas
Line-up belgijskiego festiwalu Dour jest srogi dostatecznie, by wziąć go poważnie pod rozwagę. Niezorientowanych oraz poszukujących bieżącej informacji, zapraszam do lektury.

Na rekord Guinessa zakrywa pomysł zmieszczenia w ciągu czterech dni dwustu zespołów na zaledwie siedmiu scenach. Taki ambitny plan narzucili sobie organizatorzy festiwalu odbywającego się bodajże w najbardziej gorącym sercu Europy - nieco ponad 200 km od Paryża, Düsseldorfu i Luksemburgia, około 300 od Amsterdamu i Londynu. Wioska, która będzie jego scenerią, to niepozorna mieścina o nazwie Dour właśnie. Można tam dojechać pociągiem, autobusem lub samochodem (na stronie festiwalu znajduje się specjalne forum dla festiwalowiczów chętnych podzielić się miejscami w samochodach). I, co najlepsze, dzika przyjemność słuchania muzyki kosztuje całkiem rozsądnie - 100 Euro. No dobra, to czym Belgia miałaby nas zachęcić bardziej, niż cały bukiet muzyki zapowiadanej na polskich festiwalach?

Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy w tym bogatym zestawie, jest Kyuss - tenże właśnie, świeżo reaktywowany projekt, w którym zaczynał Josh Homme lata temu. Jako Kyuss Lives! wystąpią w niemalże tym samym składzie, co dwie dekady temu - nie będzie co prawda lidera QOTSA, ale spodziewajcie się i Bjorka, i Oliveriego, Garcii i Fevery'ego. Stonerowe szaleństwo!

Ciężki ładunek gitar zapewnią też This Will Destroy You, Neurosis, Rolo Tomassi, Life of Agony, Agnostic Front, Nebula i wiele, wiele innych...

13&God, czyli projekt do granic eklektyczny, łączący subtelną elektronikę niemiecką z przedziwnym amerykańskim składem hip-hopowym Themselves. Wydali razem jedną pełną płytę, i - o ile nic nieprzewidzianego nie stanie na drodze - jutro światło dzienne ujrzy ich kolejne dzieło. Do żadnego z zespołów nie mamy nad Wisłą szczęścia, szczególnie do The Notwist, którym przecież blisko, ale nigdy nie wyszło. A że warto, poświadcza na przykład ich nowe wideo:
It's Own Sun

Przygotowano też masę szlagierowych nazwisk: Boris - dla miłośników dronowych gitar i potężnego brzmienia, dla zwolenników popu - Tahiti80, masę starych hiciorów wyprodukują na scenach chociażby House of Pain, Pulp czy Suede, tym zaś, którzy lubią tańczyć, oby nie zabrakło czasu przy zmienianiu scen, na których wystąpią Kode9 & The Spac Aape, Joker z kolegami, Metronomy, Pendulum, Booka Shade... I tak dalej.

Będzie to też niepowtarzalna okazja na poznanie nowej muzyki. Spora część zespołów wywodzi się z Belgii lub Beneluksu i przy bliższym przyjrzeniu można się ich ilością i jakością pozytywnie zaskoczyć.

Dla mnie takim odkryciem były płyty panów ukrywających się pod nazwą Arsenal.

Listę artystów oraz inne potrzebne informacje znajdziecie na stronie Dour Festival.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto