"NASZA LOTERIA". Powiększa się grono laureatów! Pan Bronisław wygrał najnowszego Thermomixa!

- Nie ma się nad czym zastanawiać. Warto grać i wygrać! – tak zakończył rozmowę z naszą dziennikarką pan Bronisław Kołodziej z Rajbrotu, który 2 lutego wygrał najnowszy model Themomixa w „Naszej Loterii”. Do udziału w grze namawiała go żona, więc pan Bronisław wysłał w sumie trzy SMS-y. I to wystarczyło, żeby wygrać! Zobaczcie jak nasz zwycięzca odbiera wraz z żoną swoją nagrodę.

Pan Adam z Warszawy w losowaniu 26 stycznia br. zgarnął w „Naszej Loterii” najnowszej generacji odkurzacz bezprzewodowy marki Dyson. Z nagrody jest bardzo zadowolony i już niebawem będzie mógł się nią cieszyć w swoim domu. A czy jest zadowolony z udziału w Loterii? Zobaczcie wywiad, który z laureatem przeprowadziła nasza dziennikarka.

26 stycznia br. do grona laureatów „Naszej Loterii” dołączył również pan Damian z Gdańska, który często bierze udział w loteriach i konkursach, ale do tej pory nie udało mu się nigdy nic wygrać. Dopiero w „Naszej Loterii” uśmiechnęło się do niego szczęście. Do udziału w grze przyciągnęła go przede wszystkim możliwość wygrania 250 000 zł, co jest możliwe w finale naszej zabawy. Na tę nagrodę pan Damian wciąż ma szansę. Tymczasem w losowaniu z 26 stycznia wygrał Kartę podarunkową o wartości 7200 zł do wykorzystania na stacjach Orlen: - Byłem w szoku, na początku nie wierzyłem, że to prawda – mówił w rozmowie z naszą dziennikarką. Czy zachęca do udziału w naszej grze? Zobaczcie sami!

- Uważam, że warto grać, bo nie zna się dnia ani godziny, kiedy tego typu szczęście nas dosięgnie. Zainwestowałam niecałe 8 zł, a wygrałam – mówiła w rozmowie z naszą dziennikarką kolejna laureatka, pani Paulina z Gorzowa Wielkopolskiego, która w losowaniu 12 stycznia wygrała w Naszej Loterii 1000 zł. Przy wyborze jednej ze skrytek naszego Sejfomatu, zwyciężczyni postawiła na swoją szczęśliwą liczbę, którą jest 17. Na co planuje przeznaczyć wygrane pieniądze? Obejrzyjcie całość rozmowy z laureatką!

W piątek, 5 stycznia, do zwycięzców Naszej Loterii dołączył pan Maciej z Gdyni, który wygrał 1000 zł. Jak trafił na informację dotyczącą zabawy? - Nie uwierzycie: szukałem informacji o Thermomixie, który był nagrodą w konkursie. Nie udało się, jednak to nie powód do smutku - jest 1000zł. Dziękuję! - powiedział w rozmowie z naszym dziennikarzem. Do udziału w loterii skłonił go właśnie Thermomix, bo pan Maciej mógł się już przekonać jak pyszne ciasta i koktajle potrafi przyrządzić. I mimo, że jego wymarzona nagroda nie zmieściłaby się do skrytek naszego Sejfomatu, pan Maciej i tak jest zadowolony ze swojej nagrody. Na co przeznaczy wygrany 1000 zł? - A tu Państwa zaskoczę: wygrana zostanie przeznaczona na weekendowy wyjazd na ukochany Półwysep Helski. Taki wypad, nawet z pobliskiej Gdyni, zawsze przynosi wiele radości mojej rodzinie - przyznał nasz laureat. I gorąco zachęca wszystkich do udziału w zabawie: - Udział w loteriach jest dla mnie nowością, a jednak już za pierwszym razem los się uśmiechnął. Nie wygracie, jeśli nie spróbujecie!

Losowanie nagrody z p. Maciejem

10 000 zł to pierwsza tak wysoka wygrana w Naszej Loterii. Trafiła do mieszkanki Krzeszowa w województwie małopolskim. – Jestem w ogromnym szoku, że tyle udało mi się wygrać, bo pierwszy raz w życiu brałam udział w takiej zabawie – przyznaje nasza laureatka. Szczęśliwą cyfrą dla pani Justyny okazała się „4”. To właśnie skrytkę z tym numerem wskazała podczas piątkowego losowania. I okazało się, że jest to maksymalna wygrana tego dnia. Oczywiście spytaliśmy, na co będzie chciała przeznaczyć wygraną: - Tak szczerze, to jeszcze nie mam pojęcia. Pewnie na jakieś prezenty, chyba że wpadnę na inny pomysł – przyznała nam rozmówczyni. I nie wyklucza, że będzie nadal próbowała swojego szczęścia w Naszej Loterii.

Losowanie nagrody z p. Justyną

Jedną z pierwszych laureatek Naszej Loterii została pani Anna z Zielonej Góry, która przyznała nam, że była zaskoczona tak szybką i łatwą wygraną. – Wysłałam w sumie tylko cztery SMS-y i jeden z nich okazał się tym szczęśliwym – opowiada zielonogórzanka, która zgarnęła w loterii 500 zł. O akcji dowiedziała się ze strony internetowej „Gazety Lubuskiej”. – Wyświetliła mi się reklama, poczytałam o zasadach i postanowiłam zagrać. No i się udało.
Dodatkowy zastrzyk gotówki „przyszedł” w odpowiednim momencie: - Zbliżają się święta, więc wygraną przeznaczę na upominki świąteczne dla dzieci i bliskich – zdradza laureatka. A spytana o to, czy spróbuje kolejnych szans na wygraną, odpowiada: - Możliwe, że jeszcze się skuszę.

Pomóc szczęściu postanowił również pan Grzegorz z Torunia, który dołączył do grona laureatów Naszej Loterii. Jego wygrana wyniosła 1.000 zł, które przeznaczy… oczywiście na świąteczne prezenty. – No wiadomo, jesteśmy w takim okresie, że ta dodatkowa kasa wpadła w samą porę – przyznaje nasz rozmówca. – Ale jak już wygram te 250 tysięcy w finale, to z pewnością będę miał bardziej oryginalne plany na spożytkowanie takich pieniędzy – dodaje ze śmiechem. Pan Grzegorz na informację o Naszej Loterii wpadł, przeglądając serwis „Nowości Dziennika Toruńskiego”. Wysłał w sumie siedem SMS-ów. I trzeba przyznać, że była to dla niego zdecydowanie szczęśliwa siódemka. Gratulujemy!