MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel ekspert - aktywność na emeryturze

Barbara Kozubek-Marczyk
Barbara Kozubek-Marczyk
W poprzednim felietonie poruszyłam problem nauczycieli na emeryturze. W tym proponuję rozwiązanie bazujące na moim wieloletnim doświadczeniu nauczyciela, projektanta systemów użytkowych EPD i świeżo upieczonego ambitnego emeryta.

Szeregowy nauczyciel to tylko pozornie najniższy szczebel w hierarchii edukacji, tak na prawdę jest najważniejszym łącznikiem między światem dorosłych młodzieży i dzieci. Po opuszczeniu gabinetu dyrektora i wejściu do klasy staje się szefem odpowiedzialnym za skuteczną edukację i bezpieczeństwo „podwładnych”. Jednym słowem póki pracuje ma pewną władzę i pozycję społeczną, która jest wartością dodaną do jego umiejętności zawodowych. Dla wielu pożegnanie się z tą najważniejszą funkcją jest traumatyczne. Osobiście, mimo wielu zainteresowań i umiejętności informatyczno-matematycznych, po opuszczeniu szkoły czuję się jak na zwolnieniu chorobowym, ciągle wydaje mi się, że przywitam się z kolejną klasą i będę miała okazje wprowadzać ją w tajniki świata bitów, bajtów i przestrzeni wielowymiarowych. Może władza nie była moim marzeniem, ale audytorium, któremu mogłam przekazać swoją wiedzę i dla którego się dokształcałam, tak.

Dowiedziono, że nauczyciele stanowią jedną z tych grup ludzi, których umysł jako poddany codziennym gimnastykom, długo zachowuje sprawność intelektualną, stąd nie byłoby od rzeczy wykorzystanie tego faktu sięgając do ich wiedzy również w wieku emerytalnym.

Zwracam uwagę, że po wprowadzeniu awansu zawodowego nauczyciela, zdano sobie sprawę, że status nauczyciela dyplomowanego zamyka całą jego karierę zawodową. Nauczyciel, który nie zostanie dyrektorem, kuratorem, czy urzędnikiem magistratu do końca dni swoich będzie miał to samo wynagrodzenie. Mimo dużych kwalifikacji pozostanie na dole drabiny zawodowej, nie jest więc niczym motywowany, aby poszerzać zakres swoich wiadomości. Stażysta, nauczyciel kontraktowy, mianowany czy dyplomowany jest na tym samym poziomie w hierarchii zawodowej. Między nauczycielami różnych stopni nie ma żadnej zależności służbowej, wszyscy podlegają bezpośrednio dyrektorowi. Co gorsza z pozycji pracodawcy najekonomiczniejsze jest zatrudnienie nauczyciela mianowanego. Nauczyciel mianowany ma już wystarczające doświadczenie, jest rozpoznawalny w środowisku społecznym, może przyciągać swoją osobowością i fachowością do szkoły, jest motywowany zdobyciem stopnia nauczyciela dyplomowanego, w konsekwencji angażuje się w dodatkowe darmowe prace na rzecz szkoły, łatwo od niego wyegzekwować uległość, bo jest zależny od dobrej woli dyrektora wnioskującego jego kolejny stopień.

Z kolei nauczyciel dyplomowany, do czego obliguje go stopień, ma być samodzielny i odpowiedzialny, ale zbytnia jego samodzielność autorytatywnemu dyrektorowi jak i marnemu dyrektorowi jest zupełnie nie na rękę, gminie też się nie podoba, bo trzeba mu więcej zapłacić.

Mój pomysł rozwiązuje na początek problem motywowania nauczycieli dyplomowanych do dalszego rozwoju i stworzenie perspektywy samodzielnej docenianej pracy zarówno w czasie czynnego uprawiania zawodu jak i później na emeryturze. Pomysł nie obciąża finansowo gmin, mało tego daje okazję do realizacji akcji 50+ i sięgnięcia po fundusze Unijne służące do aktywizacji osób w zaawansowanym wieku.

Proponuję, aby po stopniu nauczyciela dyplomowanego stworzyć stopień nauczyciela eksperta. Kto mógłby się ubiegać o taki tytuł. Ogólnie rzecz biorąc można by go przyznać nauczycielowi dyplomowanemu, który legitymowałby się osiągnięciami wykraczającymi poza standardowe umiejętności nauczycielskie, swobodnie operowałby językiem obcym, technikami medialnymi, e-learningowymi i przedstawiłby potwierdzenie dodatkowych kwalifikacji z zakresu przedmiotu nauczania lub takich, które umożliwiałyby młodzieży realizowanie pozaszkolnych zainteresowań hobbystycznych lub zawodowych.

Przykładowo: przewodnik po mieście, przewodnik górski, trener szachowy, fotograf, programista, instruktor narciarski. Proponowane specjalizacje powinny obejmować również możliwość prowadzenia zajęć dla nauczycieli, przykładowo: tworzenie kursów na platformach edukacyjnych, obsługi sprzętu multimedialnego i wielu innych.

Zaliczenie do ekspertów byłoby równoznaczne z włączeniem nauczyciela do bazy danych na portalu „Ekspert”, który służyłby jako punkt kontaktowy dla szkół i instytucji poszukujących zawodowych instruktorów. Ekspert mógłby wspomóc nauczyciela przy prowadzeniu lekcji z uczniami uzdolnionymi, mógłby poprowadzić kółka zainteresowań.

Z tej bazy korzystałby również Urząd Miasta i Kuratorium, a także poszczególni dyrektorzy szkół i metodycy. Tak zbudowana baza ekspertów gwarantowałaby wysoki poziom angażowanych instruktorów, byłaby źródłem opinii o ich kompetencjach.

Oczywiście do zostania ekspertem nikt by nikogo nie zmuszał, byłby to ukłon w kierunku osób aktywnych, których ogólne przepisy odcinają od możliwości przekazywania swojej wiedzy i umiejętności.

Na koniec skorzystam z dwóch ludowych przysłów, które świetnie pasują do obecnej sytuacji starszych nauczycieli.

Pierwsze: „wylano dziecko z kąpielą” – rygorystyczne przepisy obydwu pań minister zarówno Edukacji jak i szkolnictwa wyższego stawiając rygorystycznie granice wiekowe przygotowały wprawdzie miejsce dla młodych nauczycieli, ale przy okazji usunęło wielu specjalistów, których kolejne pokolenie nie posiada.

Drugie: i proszę mnie tu źle nie zrozumieć, „nie trzeba kupować krowy, aby napić się mleka” – jeżeli nie dysponuje się nauczycielem etatowym, który może rozwinąć talenty ucznia w wąskiej dziedzinie wiedzy – można zatrudnić nauczyciela eksperta do realizacji określonego zadania, prowadzenia kółka zainteresowań przygotowującego do określonego konkursu, kursu kwalifikacyjnego, poprowadzenia wymiany międzynarodowej itp.

Mam nadzieję zainteresować artykułem tu opublikowanym nowo mianowaną wiceprezydent miasta Krakowa panią Annę Okońską-Walkowicz i w kolejności nowo zaprzysiężoną panią minister Krystynę Szumilas. Może spojrzą łaskawym okiem na tę inicjatywę obywatelską, która daje szansę kontynuowania działania nauczycielom 60+, mających jeszcze wiele do zaoferowania społeczeństwu. Kontynuując nauczanie nie tylko doleją oleju do głów, ale dorzucą do wspólnej naszej kasy podatki.

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zakaz handlu w niedzielę. Klienci będą zdezorientowani?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto