Naukowcy korzystający z Very Large Aray, obserwatorium zlokalizowanego w Nowym Meksyku zajrzeli w głąb atmosfery Jowisza. Co znaleźli dzięki radioteleskopom pod grubą warstwą atmosfery? Amoniak w stanie gazowym.
Zespół kierowany przez Imke de Patera z Uniwersytetu Kalifornijskiego mógł "zapuścić się" na głębokość około 100 kilometrów. Badania mogą pomóc wyjaśnić pochodzenie takich obiektów jak Wielka Czerwona Plama, która w rzeczywistości jest burzą szalejąca w atmosferze Jowisza od 400 lat - podaje Science Alert.
Tworzenie map radiowych takiej planety jak Jowisz nie jest proste. Wszystko dlatego, że doba na Jowiszu trwa 9 godzin i 56 minut tymczasem do stworzenia takiej mapy potrzeba czasu. Dlatego na początku obraz, który wyłonił się przed badaczami był niezbyt optymistyczny. Z pomocą przyszedł specjalny algorytm, który pozwolił zamienić niewyraźny obraz w czytelne dane. To dzięki niemu badacze byli w stanie stworzyć wysoce szczegółową mapę przepływów amoniaku na całej planecie.
Badania opublikowane zostały na miesiąc przed wejściem na orbitę Jowisza sondy Juno. 4 lipca dotrze ona w pobliże planety po blisko 5 latach od wystrzelenia.
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?