Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NHL: Briere prowadzi Flyers do zwycięstwa

Paweł Kaleski
Paweł Kaleski
Hat - trick Daniela Briere pomógł Philadelphia Flyers pokonać na wyjeździe Carolinę Hurricanes. Markus Naslund poprowadził Vancouver do zwycięstwa nad Minnesotą Wild. Dzięki temu Canucks objęli przodownictwo w Northwest Division.

Spory zawód przeżyli kibice w RBC Center, gdzie Carolina Hurricanes podejmowała Philadelphia Flyers. Dla ponad 16 tysięcy widzów zgromadzonych na tym spotkaniu porażka ich ulubieńców była o tyle dotkliwa, że to oni mają opinię widowiskowej i bramkostrzelnej drużyny. „Lotnicy” po kilku niepowodzeniach na początku listopada wyraźnie odżyli i ponownie stają się postrachem całej ligi. Zaaplikowanie 6 bramek najbardziej skutecznej drużynie ligi w tym sezonie, musi robić wrażenie. Zapewne po tym meczu hokeiści Hurricanes zdadzą sobie sprawę, że atak to nie wszystko. Istotna jest także obrona. Skuteczna obrona.

Pierwsza tercja to bardzo dobra postawa „Huraganów”. Przewaga w strzałach wynosiła 10:3 na ich korzyść i co ważniejsze przełożyli ją na zdobyte bramki. Konkretnie jedną. Po kwadransie gry sędziowie odesłali na ławkę kar za nadmierną ostrość w grze, Scottiego Upshall’a. Kilkadziesiąt sekund gry w przewadze wystarczyło gospodarzom, żeby wyjść na prowadzenie. Matt Cullen i Ray Whitney wymienili między sobą krążek, który następnie trafił do Roda Brind’Amour’a i ten posłał „gumę” wprost do bramki strzeżonej przez Martina Biron’a. Do końca tercji żadna ze stron nie zdobyła już gola.

Druga tercja przysporzyła wielu emocji obserwatorom tego spotkania. Po pierwsze dla tego, że arbitrzy nałożyli na obie drużyny, aż osiem kar. Drugim powodem były dwie zdobyte bramki przez „Lotników”. Najpierw Randy Jones wyłożył krążek do Mike’a Knuble’a i ten pokonał Cama Ward’a. W 37. minucie goście grając w przewadze zdołali wyjść na prowadzenie. Karę odbywał Justin Williams. Daniel Briere posłał „gumę” w kierunku Kimmo Timonena, a ten zdobył drugą bramkę dla Flyers. Mimo kilku okazji gospodarze nie byli w stanie wyrównać. Kibice liczyli, że trzecia tercja padnie łupem „Huraganów”. Mocno się jednak rozczarowali.

Ostatnia odsłona miała niecodzienny przebieg. Carolina oddała 15 strzałów, zaś przyjezdni zrewanżowali się zaledwie siedmioma uderzeniami. Jednak to zawodnicy z Filadelfii zagrali o wiele skuteczniej, tak w ataku jak i w obronie. Już 21 sekund po rozpoczęciu gry w tej tercji, Mike Knuble podał do Daniela Briere i ten podwyższył na 3:1. W chwilę później gospodarze strzelili kontaktowego gola. Jeff Hamilton i Matt Cullen rozmontowali obronę „Lotników” i Eric Staal pokonał Martina Birona (trafienie w przewadze). Jeszcze dobrze nie opadły emocje po tym golu dla miejscowych, a Cam Ward znowu wyciągał krążek z siatki. Braydon Coburn i Scott Hartnell umiejętnie rozegrali akcję pomiędzy sobą i Daniel Briere mógł ponownie wpisać się na listę strzelców.

Kolejne kilkadziesiąt sekund i ponownie euforia na trybunach po trafieniu gospodarzy. Na ławkę kar powędrował Braydon Coburn za podcięcie rywala, zaś gracze Hurricanes raz jeszcze skutecznie zaatakowali. Corey Stillman dograł do Matta Cullen’a i było już tylko 4:3 dla Philadelphia Flyers. Kiedy zegar pokazywał trochę ponad pięć minut do końca meczu, kibice obejrzeli jeszcze jedną bramkę. Tym razem trafili goście. Kimmo Timonen podał do Daniela Briere i ten skompletował swojego hat – trick’a. W ostatnich fragmentach trener gospodarzy (Peter Laviolette) wycofała Cama Ward’a z bramki, aby wzmocnić siłę ataku, ale po błędzie jego graczy krążek przechwycił Scott Hartnell i ustalił wynik meczu na 6:3 dla przyjezdnych.

Po meczu coach zwycięzców (John Stevens) tak komplementował, w wypowiedzi dla portalu Yahoo!, strzelca trzech goli: - Dla mnie jego dzisiejsza gra była najlepsza w całym roku. Z kolei zawodnik gospodarzy Matt Cullen stwierdził: - Zrobiliśmy kilka rzeczy dobrze, ale nie ustrzegliśmy się też błędów. Z powodu tych kilku dobrych rzeczy nie możemy być nadmiernie szczęśliwi, jeśli mamy zamiar wygrywać wiele spotkań w tym sezonie.

Także skrzydłowy Hurricanes Justin Williams nie krył rozgoryczenia po meczu: - Wynik jest naprawdę frustrujący. Mamy prawdziwą huśtawkę nastrojów w tym sezonie. Mamy teraz ten gorszy, ale musimy z tego jak najszybciej wyjść.

W tabeli Southeast Division Carolina Hurricanes ciągle prowadzą z dorobkiem 27 punktów. Philadelphia Flyers jest druga w Dywizji Atlantyckiej z 25 punktami.

Vancouver lepsze od Minnesoty

Po dramatycznej porażce z Edmonton w karnych, hokeiści Vancouver Canucks powetowali sobie tamtą porażkę na lodowisku lidera Northwest Division. Gracze Minnesoty Wild w obecności ponad 18,5 tysiąca widzów w Ixel Energy Center nie dali rady świetnie dysponowanym gościom z zachodniego wybrzeża Kanady. Canucks do zwycięstwa poprowadził strzelec trzech goli. Markus Naslund.

Pierwsza odsłona nie obfitowała w wiele strzałów (bilans uderzeń 6-5 dla Vancouver), ale padły, aż cztery gole i było 11 indywidualnych kar dla zawodników obu drużyn. W siódmej minucie gry Canucks zdobyli
dwie bramki. Wynik spotkania otworzył Markus Naslund po zagraniu Alexandra Edlera (trafienie w przewadze). Po chwili Josha Harding’a pokonał Ryan Kesler kończąc w ten sposób akcję Aarona Millera.

Kilkanaście sekund później kontaktowego gola zdobyli gospodarze. Eric Belanger obsłużył Mariana Gaborika i słowacki napastnik pokonał Curtisa Sanforda. W 11. minucie na ławce kar siedział Willie Mitchell (za grę wysokim kijem), a gospodarze skwapliwie to wykorzystali. Akcję Briana Rolston’a i Pierre – Marca Bouchard’a ładnym strzałem zakończył Marian Gaborik.

W drugiej tercji także więcej strzałów na bramkę rywala oddali goście, ale tym razem żadnej z drużyn nie udało się zdobyć gola. Mniejsza skuteczność w tej tercji poszła także w parze z mniejszą agresywnością na lodzie. Tym razem obie drużyny otrzymały tylko po jednym wykluczeniu.

Losy spotkania rozstrzygnęły się w trzeciej tercji. W 47. minucie popisową akcję rozegrali bracia Henrik i Daniel Sedinowie, zaś na listę strzelców wpisał się ponownie Markus Naslund. Aktywniejsza gra Vancouver objawiła się także w bilansie strzałów (12:9 dla Canucks), w tej tercji. Na trzy minuty przed końcem spotkania jeszcze raz to samo trio napastników rozegrało akcję i ponownie Markus Naslund pokonał Josha Harding’a. Minnesota próbowała ratować jeszcze sytuację wycofaniem goalkeepera, ale nie przyniosło to rezultatu i porażka gospodarzy stała się faktem.

Bohater dnia Markus Naslund tak skomentował to spotkanie w wypowiedzi dla sieci ESPN: - Każdy mecz z rywalem z Dywizji jest bardzo ważny. Należy zachować dużą dyscyplinę gry i jeśli tylko masz na to szansę to trzeba zdobywać przewagę. Zwykle Minnesota grała dobrze w obronie.

Z kolei strzelec dwóch bramek dla ekipy Wild Marian Gaborik powiedział: - Mecze przeciwko Colorado, Calgary i Vancouver, to zawsze bardzo ciężkie przeprawy. Zawsze jesteśmy na nie szczególnie nastawieni i staramy się z nimi wygrywać tak często jak tylko jest to możliwe. Niestety tym razem się nam nie udało.

W tabeli Northwest Division prowadzenie objęła drużyna Vancouver Canucks z 24 „oczkami”, drugie miejsce z tym samym dorobkiem punktowym zajmuje Minnesota Wild.

Wyniki i strzelcy bramek 21 listopada (środa) 2007:

NY Islanders – Montreal 1:4
NYI: M.Comrie
Mon: S.Begin 2, C.Higgins, T.Plekanec

Washington – Atlanta 1:5
Wsh: A.Owieczkin
Atl: I.Kowalczuk 2, B.Holik, N.Havelid, E.Perrin

Carolina – Philadelphia 3:6
Car: R.Brind’Amour, E.Staal, M.Cullen
Phi: D.Briere 3, M.Knubel, K.Timonen, S.Hartnell

Columbus – Florida 2:5
Col: C.Glencrosse, R.Nash
Flo: R.Olesz 2, R.Salei, B.Allen, J.Bouwmeester

Buffalo – Ottawa 4:2
Buf: M.Ryan, A.Kotalik, D.Roy, D.Stafford
Ott: D.Alfredsson, D.Heatley

Pittsburgh – New Jersey 1:2
Pit: J.Małkin
NJD: Z.Parise 2

Tampa Bay – NY Rangers 1:2
TBL: M.Ouellet
NYR: F.Tyutin, C.Orr

Detroit – St.Louis 3:0
Det: H.Zetterberg, M.Samuelsson, D.Cleary

Minnesota – Vancouver 2:4
Min: M.Gaborik 2
Van: M.Naslund 3, R.Kesler

Dallas – Anaheim 2:1
Dal: M.Modano, N.Hagman
Ana: C.Perry

Phoenix – Los Angeles 4:1
Phx: M.York 2, N.Kapanen, S.Doan
LAK: M.Moulson

Plan gier na 22 listopada (czwartek) 2007:

Ottawa – Pittsburgh
Nashville – Detroit
Calgary – Chicago
Edmonton - Colorado

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto