Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NHL: Siódmy mecz zadecyduje o Pucharze Stanleya

Paweł Kaleski
Paweł Kaleski
Logo Boston Bruins
Logo Boston Bruins Paweł Kaleski
Dzisiejsze siódme spotkanie między Bostonem a Vancouver rozstrzygnie losy mistrzostwa NHL. Szósty mecz zakończył się wygraną Boston Bruins 5:2, co oznacza, że w całej rywalizacji jest remis 3:3.

Boston Bruins raz jeszcze wykorzystali atut własnego lodowiska i wyraźnie 5:2 pokonali Vancouver Canucks w szóstym finałowym meczu o Puchar Stanleya. Tym samym w całej rywalizacji jest remis 3 – 3 i o wszystkim rozstrzygnie 7 spotkanie w Vancouver.

Finałowej tradycji stało się za dość i ponownie wygraną na swoje konto zaliczyli gospodarze. Tym razem byli nimi Boston Bruins. Już pierwsza tercja spotkania w zasadzie rozstrzygnęła losy spotkania, bowiem miejscowi w obecności ponad 17 tysięcy widzów potrzebowali zaledwie pięciu minut, aby zdobyć cztery kolejne bramki. Między szóstą a dziesiątą minutą spotkania „Niedźwiadki” urządziły sobie prawdziwy festiwal strzelecki.

Jako pierwszy na listę strzelców wpisał się Brad Marchand. Napastnik Bostonu chytrym strzałem pokonał Roberto Luongo, a tym samym zdobył swoją 9 bramkę w tegorocznym play off. Już chwilę później gola zdobył Milan Lucic, kończąc akcję Richa Peverley’a i Johnni’ego Boychuka. Jeszcze nie opadły emocje po drugiej bramce, a Andrew Ference podwyższył na 3:0, zdobywając gola w liczebnej przewadze.

Nie zwalniający tempa bostończycy w 10.minucie zdobyli czwartą bramkę. Podanie Tomasa Kaberle na trafienie zamienił Michael Ryder. Po stracie 4 gola trener Vancouver postanowił zmienić obsadę bramki i w miejsce Roberto Luongo (fatalna postawa we wszystkich meczach rozegranych w Bostonie), desygnował między słupki bramki Canucks Cori’ego Schneidera.

Kolejne bramki padły dopiero w trzeciej tercji. Już na samym jej początku „Orki” zdobyły honorowe trafienie za sprawą akcji braci Sedinów. Tima Thomasa pokonał Henrik. Jednak kilka chwil później nadeszła riposta ze strony Bruins. Krążek do bramki z najbliższej odległości skierował David Krejci.

W samej końcówce rozmiary porażki zmniejszył Maxime Lapierre. Posyłając gumę do siatki po składnej akcji pod bramką rywali.

O losach Pucharu Stanleya zadecyduje zatem siódme spotkanie rozegrane dzisiejszej nocy w Vancouver. Do tej pory wszystkie mecze w kanadyjskiej miejscowości kończyły się jednobramkową wygraną ekipy Canucks. Czy i tym razem będzie tak samo? Oznaczało by to, tyle, że Puchar Stanleya po raz pierwszy w historii zdobędą „Orki”.

Boston – Vancouver 5:2
Bos: B.Marchand, M.Lucic, A.Ference,
M.Ryder, D.Krejci
Van: H.Sedin, M.Lapierre

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto