Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NHL. Spotkanie Tampa Bay - Boston rozstrzygnie siódmy mecz

Paweł Kaleski
Paweł Kaleski
Dzięki wygranej 5:4 na własnym lodowisku gracze Tampa Bay doprowadzili do siódmego meczu w starciu z Bostonem. Vancouver Canucks nadal czekają na swojego finałowego rywala.

Zespół Tampa Bay Lightning wykorzystał atut własnego lodowiska i pokonał Boston Bruins 5:4, czym jednocześnie doprowadził do remisu 3-3 w całej rywalizacji. O tym, która z drużyn zagra w finale rozgrywek o Puchar Stanley z Vancouver Canucks zadecyduje zatem 7. mecz w Bostonie.
Grający przed własną publicznością zespół „Błyskawic” raz jeszcze znakomicie rozpoczął spotkanie. Już w 36. sekundzie gry Teddy Purcell wykorzystał podanie Vincenta Lecavalier i pokonał Tima Thomasa. Jednak, to goście z Bostonu wygrali pierwszą część spotkania. W kolejnych minutach zdołali wypracować sobie kilka sytuacji strzeleckich i dwie z nich wykorzystali. Najpierw do bramki Tampa Bay trafił Milan Lucić, zaś pod koniec tej części gry na prowadzenie Bruins wyprowadził David Krejci.

Druga tercja w wykonaniu Lightning pokazała do czego może prowadzić skuteczna gra w liczebnej przewadze. Gospodarze zdobyli dwie bramki i obie padły podczas gdy jeden z rywali przebywał na ławce kar. Raz jeszcze na listę strzelców wpisał się Teddy Purcell. Do tego Martin St.Louis dołożył swoje 9 trafienie w rozgrywkach posezonowych i miejscowi objęli prowadzenie 3:2 w całym meczu.

Ostatnie starcie rozpoczęło się od bramki dla Tampa Bay, która grała w... liczebnej przewadze. Końcówkę kary jeszcze z drugiej tercji odsiadywał Andrew Ference, zaś krążek do bramki Bostonu posłał Steven Stamkos. Trafienie to postawiło przyjezdnych w bardzo trudnym położeniu. Nic zatem dziwnego, że gracze Claude’a Juliena wzięli się ostro do pracy. Efektem bardziej odważnej gry w ataku była bramka zdobyta przez Davida Krejciego w 50. minucie spotkania. Idąc za ciosem „Niedźwiadki” zaatakowały jeszcze śmielej. Oznaczało, to jednocześnie odsłonięcie się w obronie. Jeden z takich zapędów wykorzystali gospodarze. Po szybkim kontrataku Martin St.Louis podwyższył na 5:3 dla „Błyskawic”.

Zespół Boston Bruins zdołał jeszcze tylko zmniejszyć rozmiary porażki. Swoja trzecią bramkę tego wieczoru zdobył David Krejci. Na więcej gości już nie było stać. Mimo kilku groźnych strzałów, a także wprowadzenia dodatkowego gracza z pola w miejsce bramkarza Dwayn Roloson stojący w bramce Tampa Bay nie dał się już więcej pokonać. O losach całej rywalizacji zadecyduje zatem siódme spotkanie rozegrane w TD Garden w Bostonie w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu.

Tampa Bay - Boston 5:4 (3 - 3)
TBL: T.Purcell 2, M.St.Louis 2, S.Stamkos
Bos: D.Krejci 3, M.Lucic

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto