Nie musisz zabierać babci dowodu! Sam możesz zmienić Polskę

Nie idąc na wybory oddajemy walkowerem rządy politykom, których najchętniej nie oglądalibyśmy w polskim parlamencie. Wiadomo, że po 21 października w parlamencie zasiądą te same znane, lubiane bardziej lub mniej osoby. Jednak to od nas zależy, do kogo będzie należała władza w parlamencie i kto będzie decydował o ewentualnych umowach koalicyjnych.

Zmień kraj

Zamiast narzekań na nasz rząd, naszych polityków i nasze państwo weź sprawy w swoje ręce. Czy chcesz, żeby sytuacja w Polsce wyglądała tak, jak miało to miejsce za rządów PiS - Samoobrony - LPR? A może nie podobał Ci się nieustający spektakl (tragikomedia?) rozgrywający się każdego dnia? Masz szansę - przynajmniej teoretyczną - zmienić Polskę? Jak? Odpowiedź jest prosta: idź na wybory! Zabierz ze sobą matkę, ojca, babcię, przyjaciółkę i brata - a nawet niepełnoletnie osoby, żeby dać im dobry przykład i pokazać, jak zachowuje się Polak - patriota. Na pewno podziała lepiej i skuteczniej niż lekcje wychowania patriotycznego.

Idź na wybory

Kampania 21października ruszyła, aby przekonać Polaków do oddania swojego głosu w nadchodzących wyborach. Ze strony możesz dowiedzieć się m. in. jak głosować oraz jak przyłączyć się do akcji.

21 października 2007

21 października Polacy skierują swoje kroki do lokali wyborczych, w których będą mieli szansę zaznaczyć magiczny krzyżyk przy jednym z wielu kandydatów. Nieważne, czy nasz wybór padnie na PO, PiS, LiD, Samoobronę, PSL, LPR czy Partię Kobiet... Ważne, że go oddamy i weźmiemy chociaż pośredni udział w rozdzielaniu miejsc w naszym parlamencie.

Tylko czy aż dwanaście procent?

Z komunikatu Państwowej Komisji Wyborczej wynika, że frekwencja w wyborach, które odbyły się w 2005 roku zaledwie przekroczyła 40 proc.. Swój głos na PiS oddało 27 proc. wyborców. Z podanych danych łatwo obliczyć, że na partię, która przez dwa lata dzierżyła władzę głosowało zaledwie 12 proc. Polaków! Nie pozwólmy, żeby ktoś decydował za nas!