Nie przerywajmy wiecznego snu bohatera bitwy pod Oliwą ...

W czwartkowe popołudnie,
3 sierpnia, nad miejscem, gdzie w 1627 r.
pochowany został admirał Arend Dickmann, odbyła się burza mózgów. Archeolodzy,
profesor Uniwersytetu Gdańskiego dr hab. Lech Czerniak i dr Arkadiusz Koperkiewicz,
dyskutowali z antropologami z Uniwersytetu w Poznaniu, prof. dr. hab. Januszem
Piontkiem i mgr Beatą Iwanek, na temat sensu kontynuowania wykopalisk
archeologicznych w miejscu pochówku admirała.

Celem badań było potwierdzenie informacji zdobytych przez
badaczy Stanisława Flisa i 
Jakuba
Szczepańskiego, jakoby Arend Dickmann pochowany został w kwaterze nr 238 przy
północnej ścianie prezbiterium.

Archeolodzy na głębokości około dwóch metrów odkopali dwie,
bardzo dobrze zachowane trumny, które wskazują na całkowitą zgodność danych zawartych w
księgach grzebalnych z aktualnym stanem rzeczy i świadczą o nienaruszonym układzie
krypty. To z kolei, pozwala z całą pewnością stwierdzić, że Arend Dickmann jest
pochowany w badanej kwaterze. 

- Na ile posuniemy swoją wiedzę, wydobywając na
powierzchnię piętnaście trumien, które znajdują się nad grobem admirała? Ja mam
duże wątpliwości, czy trzeba wykopywać szczątki pochowanych nad nim ludzi.
Uszanujmy ich. Odpowiedź na nurtujące nas pytanie już uzyskaliśmy – powiedział
nad kryptą profesor Lech Czerniak.

Taka też była konkluzja pozostałych uczestników dyskusji, ale
ostateczna decyzja zostanie podjęta we wrześniu, kiedy wypowiedzą się w sprawie
Wojewódzka Rada Konserwatorska oraz gospodarz bazyliki Mariackiej.

Wszyscy, którzy brali udział w poszukiwaniu miejsca pochówku
Arenda Dickmanna, mają nadzieję, że znajdą się środki na tablicę pamiątkową
poświęconą bohaterowi. Miejsce nad kryptą nr 238
w bazylice
Mariackiej w Gdańsku czeka…

Przy okazji przyglądania się pracom prowadzonym w bazylice,
miałam okazję porozmawiać z Beatą Iwanek i jej mężem Januszem Piontkiem o
niezwykłej, acz mało znanej dziedzinie nauki, jaką jest antropologia. Ale to już temat
na kolejny artykuł…