Ledwo co wróciłeś z rowerowej wyprawy do Brukseli, gdzie "zainaugurowałeś" polską prezydencję w Unii Europejskiej, a już wskakujesz do kajaka i spływasz do Bałtyku.
Dokładnie do Szczecina, a to 100 km bliżej. Faktycznie, jutro, 8 sierpnia rozpoczynam kolejną wyprawę ekologiczną - „Recykling rejs”. To kontynuacja zeszłorocznej eskapady rowerowej wokół Bałtyku, w ramach której na dystansie nieomal 6 tysięcy kilometrów zachęcałem do ochrony Bałtyku przed śmieciami.
Po niej doszedłem („dojechałem”?) do wniosku, że aby walczyć o czystość Bałtyku, trzeba dosłownie i w przenośni sięgnąć do źródła. Dlatego postanowiłem powiedzieć o źródłach zanieczyszczenia morza, a źródłem brudów są między innymi polskie rzeki. Rzeki którymi wrzucane przez nas śmieci spływają do morza. Śmiecimy, a później dziwimy się, że Bałtyk zakwita, a plaże po wiosennych czy jesiennych sztormach zamieniają się w śmietniska. Nie biorą się one z niczego.
Spływam zatem Odrą z planem edukacji mieszkańców nadodrzańskich regionów, aby zadbali „o swoje kawałki rzeki”, żeby je zaadaptowali, aby zatroszczyli się o czystość brzegów.
Dlaczego wybrałeś akurat Odrę?
Odra to druga co do wielkości rzeka naszego kraju (13.w Europie), ma dwa oblicza. Większość z Polaków, łącznie z samymi mieszkańcami brzegów Odry, zwykło postrzegać ją jako rzekę nieciekawą - uregulowaną i ujarzmioną. Wizję tę, co prawda, trochę zaburzyła powódź 1997 roku, a zainteresowanie Odrą wzrosło, chociaż wciąż mało kto zna drugie oblicze. Dzikiej krainy pełnej zarośniętych starorzeczy, nieprzebytych bagien, torfowisk i najbogatszych ekosystemów naszej strefy klimatycznej - lasów podmokłych. Odra jest rzeką wyjątkową, lecz wiedza o niej w społeczeństwie, jest niestety znikoma. Odrzańska dolina to bezcenny ekologiczny korytarz o znaczeniu europejskim. Największą wartość przyrodniczą mają wilgotne lasy odrzańskie, łęgi, grądy i olsy. Zaśmiecanie Odry oznacza zaśmiecanie i degradowanie unikatowych obszarów, a zatem niszczenie naszego narodowego skarbu.
Jak zaplanowałeś trasę spływu?
Z prądem. Spływ nie wymaga specjalnej nawigacji. Startuję we Wrocławiu 8 sierpnia, i mam nadzieję, że w ciągu dwóch tygodnie dopłynę do Wałów Chrobrego w Szczecinie. Po drodze: jedna śluza w Brzegu Dolnym i kilka obszarów ze starorzeczami, w które zamierzam się zapuścić.
Noclegi w namiocie, może gdzieś w nielicznych przystaniach. Jedzenie i wodę pakuję do kajaka.
Czy oprócz wiosłowania planujesz spotkania z ludźmi?
Zaplanowałem minimum 16 przystanków, zawiadomiłem media, lokalne organizacje i samorządy chętne do spotkania i podgadania. Bo jest o czym dyskutować! Zapraszam także do wspólnego spływania. Jeżeli komuś przyjdzie do głowy pomysł do przyłączenia się, gdzieś na odrzańskim szlaku, będzie mi niezwykle miło.
Wyprawę nazwałeś „Recykling Rejs”. Mówiłeś o trasie i Odrze, zatem jak ma się do tego „recykling”?
Zamierzam pokazać, że realną alternatywą dla śmiecenia jest recykling. Doskonałym przykładem materiału, który zamiast pływać w rzece, powinien być ponownie wykorzystany są różnego rodzaje opakowania z tworzyw. Plastikowe odpady to cenny surowiec wtórny, który można zagospodarować na wiele sposobów, poprzez recykling. Dla przykładu: z 35 zużytych butelek PET można wyprodukować jedną bluzę z polaru, a z 450 plastikowych pudełek po proszku do prania – trzyosobową parkową ławkę.
Alternatywą dla śmiecenia jest także odzysk tworzyw sztucznych do celów wytwarzania energii: elektryczności albo pary wodnej dla ogrzewnictwa. Odzysk energii jest szczególnie wskazany w przypadku zmieszanych lub zanieczyszczonych frakcji odpadów z tworzyw sztucznych, których nie da się zrecyklingować z ekonomiczną efektywnością. Aby jednak odzyskać energię potrzebujemy w Polsce profesjonalnych instalacji - spalarni odpadów komunalnych – czyli elektrowni na śmieci, jak sztokholmski zakład FORTUM, leżący w centrum miasta, dostarczający dla mieszkańców blisko 20 proc. energii. Mówiąc krótko: zamiast śmieci do rzeki, lepiej do recyklingu i odzysku!
Czy samotnie w kajaku możesz powstrzymać zaśmiecenie rzek?
Kiedyś zapytałeś mnie, w ten sam sposób, kiedy wybierałem się rowerem do Brukseli, namawiając do przeciwdziałania zmianom klimatyczny. Powtórzę, za słowami piosenki Wojciecha Młynarskiego: - Róbmy swoje!
Jestem jednym z ponad 38 milionów obywateli, którzy mogą coś dobrego zrobić dla swojej małej rzeczki, lasu, góry, miasta i swojej ojczyzny. Ja robię? Wiem, że Ty także dla Rudy robisz dużo dobrego, zielonego. Zatem róbmy, co się da.
Czym nas będzie więcej, czym więcej wokół siebie zgromadzimy sojuszników, tym więcej uda się zrobić. We wszystkich swoich projektach zawsze zapraszam do współpracy i szukam partnerów. I jest tak tym razem.
Recykling Rejs objęty jest patronatami prezydentów Wrocławia i Szczecina, a partnerem wyprawy jest Fundacja PlasticsEurope Polska. Medialnie pomagają mi serwisy www ngo.pl, aktywni.pl, ekologia.pl, zielona lekcja.pl i miesięczniki Recykling i Zielona Liga; czyli
już kilka osób i organizacji udało mi się zaangażować w projekt. Stworzyłem także serwis wyprawy www.recykling-rejs.pl, który także jest takim małym kagankiem oświaty. Robię co mogę, jako ten samotny kajakarz.
Nie zapominaj o Wiadomościach24.pl, które od dawna kibicują twoim eskapadom i niebanalnym pomysłom. A masz jakieś dalsze plany kajakowe?
Kolejne rzeki czekają na pomoc: Wisła, Warta, Bug i Narew... . Zapraszam do wspólnych wypraw! Szczegóły na www.recykling-rejs.pl
Połamania wioseł!...
Wiadomości24 to serwis tworzony przez ludzi takich ja Ty. Wiesz więcej? Zarejestruj się i napisz swój materiał, dodaj zdjęcia, link, lub po prostu skomentuj. Tylko tu masz szansę, że przeczyta Cię milion!
Współautor artykułu:
- Barbara Podgórska
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
