Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Niebieska godzina" Alonsa Cueta, albo rzecz o odpowiedzialności

Redakcja
Na okładce projektu Andrzeja Sochackiego wykorzystano zdjęcie autorstwa Macieja Młynarczyka.
Na okładce projektu Andrzeja Sochackiego wykorzystano zdjęcie autorstwa Macieja Młynarczyka. www.wydawnictwowam.pl
W zalewie grafomańskich produkcji warto zwrócić uwagę na książki, które może nie są arcydziełami, ale dobrze napisaną opowieścią. A taką jest "Niebieska godzina" Alonsa Cueta, którą wypuściło na księgarski rynek krakowskie Wydawnictwo WAM.

Urodzony w 1954 roku Alonso Cueto należy do najbardziej popularnych i poczytnych pisarzy peruwiańskich, którego powieści i opowiadania zostały przetłumaczone na wiele języków i nagrodzone prestiżowymi nagrodami literackimi. Nie inaczej jest z powieścią "Niebieska godzina" nagrodzoną XXIII Nagrodą Herralde w 2006 roku, którą na język polski przełożyła Katarzyna Jachimska-Małkiewicz, a w serii Labirynty. Kolekcja prozy wydało Wydawnictwo WAM. Z pewnością są wybitniejsze dzieła niż ta powieść Alonsa Cueta, ale nie sposób "Niebieskiej godzinie" odmówić pewnych walorów, które sprawiają, iż książkę tę czyta się z zainteresowaniem właściwie od pierwszego zdania.

Przyczynia się do tego interesująca konstrukcja narratora, a jednocześnie głównego bohatera powieści, który przedstawia się jako Adrian Ormache. Ale tylko na użytek powieści, by nie zostać zidentyfikowanym przez szacownych klientów swojej kancelarii prawniczej. Czytelnik ma zatem przekonanie, że czyta historię opartą na autentycznych wydarzeniach, co samo przez się wzmaga zainteresowanie światem przedstawionym. Światem, który początkowo zdaje się być nudną stabilizacją głównego bohatera, współwłaściciela dobrze prosperującej kancelarii prawniczej, szczęśliwie żonatego z piękną Claudią, ojca dwóch uroczych i mądrych córek (z których jedna pójdzie w zawodowe ślady taty), mieszkającego w 500-metrowym domu w dobrej dzielnicy Limy i dodatkowo korzystającego ze szczodrobliwości bogatego teścia.

W pewnym momencie cały ten uporządkowany świat runie i to za sprawą, mówiąc w pewnym skrócie, zmarłych rodziców Adriana Ormacha. Szczególnie ojca, który jako oficer marynarki wojennej brał udział w walce ze Świetlistym Szlakiem, komunistyczną organizacją terrorystyczną, działającą w Peru od końca lat 60. ubiegłego wieku. Ormache-senior był uczestnikiem najcięższych starć między wojskami peruwiańskimi a terrorystami w rejonie Ayacucho. Przed śmiercią poprosił syna, by odnalazł pewną dziewczynę, z którą ojciec był w specyficzny sposób związany. Adrian podejmuje starania odnalezienia owej Miriam, zwłaszcza, gdy w korespondencji pozostałej po zmarłej rodzicielce, szanowanej pani Beatriz, znajduje list, rzucający ponure światło na postać swojego ojca, a byłego męża matki. Dotarcie do prawdy nie będzie takie proste i nie pozostanie bez wpływu na życie samego Adriana, jak i jego rodziny.

W nocie wydawniczej czytamy, iż "Niebieska godzina" jest historią "o zdobywaniu wiedzy o sobie samym i odkrywaniu, co naprawdę znaczy być człowiekiem". Ale to także opowieść o odpowiedzialności za naszych bliskich, nawet jeśli, jak ojciec Adriana, nie są z nami zbyt emocjonalnie związani. "Wszyscy jesteśmy winni za to, co robią nasi rodzice, oraz za to, co robią nasze dzieci" - mówi jeden z bohaterów książki Cueta. I ta świadomość determinuje w dużym stopniu poczynania bohatera książki, które doprowadzą do kryzysu w jego życiu rodzinnym. A to z kolei pokazuje z całym okrucieństwem prawdę o tym, że tak naprawdę w kluczowych momentach naszego życia jesteśmy skazani na samotność i brak zrozumienia.

Powieść Alonsa Cueta poza intrygującą fabułą niesie ze sobą wiele walorów poznawczych, dotyczących najnowszej historii Peru (przerażające są opisy okrutnych tortur), a także peruwiańskiej obyczajowości i kuchni. Jeśli coś w "Niebieskiej godzinie" uważam za zbędne, to są to drobiazgowe opisy klientów kancelarii prawniczej głównego bohatera, które nie wnoszą niczego nowego do akcji, a nawet przeciwnie: spowalniają ją i denerwują, zwłaszcza, że najwięcej jest ich w końcowych rozdziałach, gdy czytelnik bardziej ciekawy jest rozwiązania intrygi niż poznania przyzwyczajeń nadzianych klientów adwokata.

Alonso Cueto, Niebieska godzina
Przekład: Katarzyna Jachimska - Małkiewicz
Wydawnictwo WAM
Kraków 2011

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto