Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Niech no tylko zakwitną jabłonie" po 50 latach w Ateneum

Beata Gumienna
Beata Gumienna
aktorzy
aktorzy Teatr Ateneum
Wojciech Kościelniak wystawia w Teatrze Ateneum wielkiej klasy musical, oparty na scenariuszu widowiska muzycznego Agnieszki Osieckiej "Niech no tylko zakwitną jabłonie" z 1964 roku. Tego nie można przegapić!

W czasach małej stabilizacji śpiewano:

Świat nie jest taki zły,
Świat nie jest wcale mdły,
Niech no tylko zakwitną jabłonie,
To i milion z nieba kapnie,
I dziewczyna kocha łatwiej
Jabłonie kwitnące jabłonie.

"Niech no tylko zakwitną jabłonie" to spotkanie z historią Polski, z historią Warszawy. To muzyczny, wodewilowo - kabaretowy, liryczny spektakl o przed i powojennej historii Polski, opowiedziany piosenką. Słodko-gorzko o miłości, mężczyznach, kobietach, obyczajach i życiu:

Ta mała piła dziś i jest wstawiona.
Kto nie chce wierzyć mi, niech się przekona.
Rozkoszny szmerek w pijanej główce ma,
więc jak cukierek usteczka słodkie wszystkim da.

Wojciech Kościelniak ukazuje emocjonalny obraz tamtych lat. Ich zapach i kolor. Pokazuje jak wyrażano miłość na przestrzeni zmieniającego się czasu:

O mój wymarzony,
O mój wytęskniony,
Nie wiesz przecież o tym Ty,
Że w małym miasteczku za Tobą ktoś
Wypłakał z oczu łzy...
Że biedna Rebeka
W zamyśleniu czeka
Aż przyjedziesz po nią sam,
I zabierzesz ją jako żonę swą,
Hen, do pałacu bram...
Oprócz znanych piosenek różnych autorów w spektaklu pojawiają się teksty ogłoszeń prasowych, reportaży, anonsów, wierszyki kominiarzy, a nawet zapiski ze spotkań ZMP-owców z czasów PRL-u. To pokaźny zestaw materiałów źródłowych, będących znakiem czasu. Agnieszka Osiecka ułożyła te skrawki w rządzące się swoimi prawami samodzielne sceny - obrazy. Dotyczą one problemów związanych z funkcjonowaniem społeczeństwa, z polityką, sztuką, przemijaniem. Połączyła to komentarzem, wplotła własne piosenki i osobisty kontekst.

Wojciech Kościelniak znajduje równowagę pomiędzy rozrywkową funkcją tego spektaklu, a ważnymi, uniwersalnymi tekstami ich autorki. W przedstawieniu aż skrzy się od bogactwa pomysłów inscenizacyjnych, a także tryskających żywiołowością i energią aktorów. Stare przeboje we współczesnych aranżacjach zyskają nowe znaczenia. Każda scena to precyzyjnie zbudowana muzyką i słowem opowieść o naszej historii. Bohaterowie poszczególnych skeczy kochają, nienawidzą, mordują, są przodownikami pracy, chcą za wszelką cenę uciec od życia, które dało im popalić. Śmiech, radość, beztroska młodości przeplatają się tu ze łzami, odrzuceniem w miłości czy śmiercią.

W spektaklu "Niech no tylko zakwitną jabłonie" występują: Wojciech Brzeziński, Grzegorz Damięcki, Emilia Komarnicka, która jako Buba – kobietka luksusowa, przykuwa uwagę świetną prezencją i wyśmienitym tańcem według choreografii Jarosława Stańka, Julia Konarska, Joanna Kulig, Wojciech Michalak, Olga Sarzyńska - znakomita w roli Rebeki, a także niezastąpiony Krzysztof Tyniec, który jako Enterpreter w błyskotliwy sposób zapowiada, pointuje, śpiewa i wykonuje akrobatyczne skoki ze sceny. Mistrz kabaretu wywiązał się więc znakomicie z trudnej roli wymagającej oprócz klasy artystycznej równie znakomitej sprawności fizycznej i dobrej kondycji.

Wojciech Kościelniak zapełnił lukę pomiędzy klasyczną operą czy operetką a musicalem broadwayowskim. Za to osiągnięcie otrzymał nagrodę specjalną miesięcznika "Teatr". "Niech no tylko zakwitną jabłonie" to z pewnością jeden z najlepszych spektakli, które można polecić w stolicy.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto