Wszystko zaczęło się od zapowiedzi Franciszka Smudy, że w meczu we Wrocławiu, z naszymi południowymi sąsiadami, naszej bramki będzie strzegł Wojciech Szczęsny, a nie "kiler karnych" i pierwszy bohater Euro 2012, Przemysław Tytoń.
Kontrowersyjną decyzję selekcjonera kadry, niespodziewanie, popiera jego największy oponent wśród społeczeństwa, czyli Jan Tomaszewski, który nigdy nie szczędził ostrych i gorzkich słów pod adresem reprezentacji i jej trenera.
W wywiadzie dla portalu dziennik.pl, były reprezentant polski powiedział: W zawodowym futbolu zawsze jest tak, że jeśli podstawowy bramkarz wraca do zespołu po czerwonej kartce, to wchodzi między słupki. Na bycie numerem jeden nie pracuje się w dwóch meczach, tylko przez lata i Szczęsny sobie na taką pozycję zapracował.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?