Frasyniuk wezwał wczoraj rząd Donalda Tuska do reformowania państwa. Drugie expose, które premier ma niebawem wygłosić nazwał "wielkim kitem" oraz dramatem. Frasyniuk przypomniał, że PO rządzi od 5 lat i czas na expose już był - teraz trzeba wymagać konkretnych działań. Według Stefana Niesiołowskiego Frasyniuk w taki sposób odreagowuje swoje frustracje polityczne.
Od agresywnego polityka PO dostało się również Henryce Bochniarz, która
odważyła się powiedzieć kilka złych słów pod adresem obecnego rządu. Niesiołowski tak jak przypadku Frasyniuka zaliczył ją do grona "frustratów politycznych".
Zapewne do tej grupy należy również wielu dziennikarzy, którzy według Niesiołowskiego prowadzą nagonkę na rząd, przedstawiają głównie złe informacje: "W szkole przemoc, gdzieś tam lekarstwa nie dotarły, umarł ktoś bo za późno przyjechało pogotowie, na drodze przewróciła się ciężarówka ze śmieciami, Wisła wyschła - ani jednej dobrej wiadomości" - powiedział Niesiołowski w Superstacji. Polityk PO stwierdził, że w ten sposób dziennikarze wspierają PiS, i jeżeli partia Jarosława Kaczyńskiego dojdzie do władzy, to ci dziennikarze poniosą za to moralną odpowiedzialność.
Jego specyficzną wizję dziennikarstwa widać szczególnie w postrzeganiu TV Trwam. Zapytany wczoraj w "Kropce nad i" przez Monikę Olejnik, dlaczego nie jest sympatykiem mediów ojca Rydzyka szczerze przyznał, że nie podoba mu się to, że nieustannie krytykują rząd Donalda Tuska.
Niesiołowski uważa, że PiS ma w mediach przewagę, ponieważ posiada swoje media, czego nie można powiedzieć o PO. Według niego telewizje komercyjne oraz "Gazeta Wyborcza" są wobec jego partii "nieżyczliwie neutralne".
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
