Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIK krytycznie o numerze alarmowym 112

Piotr Szajewski
Piotr Szajewski
jscreationzs/FreeDigitalPhotos.net
NIK krytykuje działania MSWiA przy wprowadzaniu alarmowego numeru telefonicznego 112, który miał usprawnić system powiadamiania ratunkowego w naszym kraju. Stwierdza też, że obecnie działający system jest prowizoryczny i nieskuteczny.

NIK twierdzi, że Polska od sześciu lat nie potrafi uruchomić spójnego i sprawnego systemu obsługi numeru alarmowego 112. Działający obecnie system zastępczy jest prowizoryczny i nieskuteczny. Szanse na poprawę obecnej sytuacji przed EURO 2012 oceniają jako niewielkie i uważają, że może to wpłynąć negatywnie na wizerunek Polski podczas Mistrzostw Europy.

Eksperci z Izby, proponują żeby proces wdrażania numeru został objęty szczególnym nadzorem premiera.

Krytyka działań MSWiA

Największą krytykę dotyczącą wdrażania numeru alarmowego 112 NIK kieruje w stronę MSWiA.

W raporcie eksperci zaznaczają, że w okresie objętym kontrolą, w latach 2007-2009, pięciu kolejnych ministrów MSWiA działało w sposób niespójny, zaprzepaszczając wysiłki i dokonania poprzedników.

Niekorzystne i nieprzemyślane działania ministrów dotyczyły rozwiązań prawnych, organizacyjnych i technicznych. Na przyspieszenie i podjęcie konsekwentnych działań nie wpłynęła nawet groźba Komisji Wspólnot Europejskich o możliwości wprowadzenia sankcji wobec Polski. Do tej pory nie udało się wypracować w kraju ostatecznej koncepcji funkcjonowania numeru alarmowego 112. Mimo zmieniających sie pomysłów numer ten nadal działa jedynie prowizorycznie.

Słabe funkcjonowanie tymczasowego systemu

Tymczasowy system lokalizowania osób dzwoniących po pomoc, nad którym prace rozpoczęto w sierpniu 2007 r., zaczęło działać dopiero po 12 miesiącach. W dodatku jak zaznacza NIK, tymczasowy system nie uwzględnia operatorów sieci stacjonarnych z wyjątkiem TP S.A., co prowadzi do pominięcia 26,7 proc. abonentów.

Z kontroli przeprowadzonej w siedmiu województwach wynika również, że zastępczy system lokalizowania jest mało efektywny. Nie gwarantuje dyżurnym straży pożarnej i policji niezawodnego dostępu do sieci operatorów telekomunikacyjnych oraz szybkiego uzyskiwania od nich dokładnych informacji.

- W sieci Play jedynie 20 proc. wywołań numeru 112 zakończyło się uzyskaniem od operatora informacji o lokalizacji osoby potrzebującej pomocy. W sieciach Orange i Plus dotyczyło to 60 proc. połączeń. Jeśli już udało się uzyskać informacje o lokalizacji, to ze względu na ich niedokładność, nie były w pełni przydatne. Operatorzy telekomunikacyjni podawali je bowiem z dokładnością od 100 m do 10,5 km, a w skrajnych przypadkach nawet od 20 km do 100 km - wyliczają w raporcie.

Niepokojąco długi był także czas potrzebny do uzyskania tych danych. - Operatorzy przekazywali informacje w czasie od 2 do 6 min, a w skrajnych przypadkach nawet po upływie 2 godz. i 40 minut. Często brak było w ogóle możliwości połączenia się z numerem alarmowym 112. Prawie co dziesiąta taka próba w sieci Telekomunikacji Polskiej S.A. była nieskuteczna - podsumowuje NIK.

Nie o wszystkich krytycznie

NIK pozytywnie ocenia działania Komendantów Głównych Państwowej Straży Pożarnej i Policji oraz wojewodów. - Zapewnili oni ciągłość obsługi wywołań alarmowych kierowanych do numeru 112, mimo braku systemowych rozwiązań, niedociągnięć organizacyjnych i nie zawsze odpowiednio przygotowanej infrastruktury technicznej - ocenia Izba.

Przychylną ocenę działania NIK wystawił również Prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który w ich ocenie "dobrze nadzorował wypełnianie przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych obowiązku bezpłatnego udostępniania numeru alarmowego 112".

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto