MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Niska frekwencja w Lubuskiem. Głosujący w Książu Śląskim bez transportu do lokalu wyborczego

Zbigniew Jelinek
Zbigniew Jelinek
Sprawdzają się wcześniejsze opinie - w Lubuskiem, do godz. 9, odnotowano jedną z niższych frekwencji wyborczych.

Państwowa Komisja Wyborcza w porannym komunikacie podała, że m.in. w Lubuskiem odnotowano najniższą w kraju frekwencję - 2,09 proc. Do urn wyborczych najmniej do tej pory poszło wyborców w Niegosławicach - 0,74 proc. Najwięcej w Bojadłach i Bobrownicach - 4 proc. W samorządowej stolicy województwa Zielonej Górze, do urn swoje głosy wrzuciło 2,5 proc. ludności. Podobnie jak w Gorzowie Wlkp., gdzie pod jedną z komisji wyborczych, podłożono w reklamówce atrapę bomby. Opóźniło to głosowanie o 1,5 godz. PKW nie przewiduje jednak przedłużenia czasu głosowania.

W mojej miejscowości, w Książu Śląskim, po mszy św. w miejscowym kościółku, mało kto rozmawiał o chęci zagłosowania w parlamentarnych wyborach, a tym bardziej udania się do urny wyborczej.

Mieszkańcy Książa, podobnie jak kilkunastu miejscowości w kożuchowskiej gminie, muszą własnym środkiem transportu udać się do lokalu wyborczego, oddalonego o 3-4 km. Pomimo, że w tej chwili pogoda jest dobra, pojawiło się nawet słońce, nie widać entuzjazmu do udania się na głosowanie.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto