Amerykańska armia przeprowadziła test bezzałogowego odrzutowca o nazwie Waverider, który po pozytywnych doświadczeniach, będzie osiągał prędkość około 7 tys. km na godzinę – podała stacja BBC, na którą powołuje się portal gazeta.pl.
Odrzutowiec Waverider to ponaddźwiękowy samolot o kryptonimie X-51A, mający służyć armii USA, a w bliskiej przyszłości także lotnictwu cywilnemu. Ma dzięki ogromnej prędkości pokonywać odległość z Nowego Jorku do Londynu w niecałą godzinę.
Test nowej "hiperszybkiej" maszyny odbył się nad Pacyfikiem. Prototyp samolotu Waverider, został wyniesiony w górę przez bombowiec B-52 na wysokość ponad 15 km. Następnie odłączono go od bombowca i tajemniczy X-51A Waverider zaczął swój samodzielny lot.
Miał osiągnąć prędkość 7 tys. km na godzinę, czyli sześć razy większą od prędkości dźwięku. Nie wiadomo jednak, czy osiągnął. Musimy poczekać na informację wojskowych. Po 5 minutach lotu prototyp Waveridera spadł do oceanu. Poprzedni podobny test, wykonany rok temu, zakończył się niepowodzeniem.
Zarówno Pentagon, jak i NASA mają nadzieję, że testy nowego odrzutowca, pozwolą na budowę nowego typu rakiet. Jeżeli uda się to każdy cel w odległości 7 tys. km od Ameryki może być zniszczony w godzinę.
Według ekspertów poczyniono już kolejny krok do projektowania i budowy dużo szybszych ponaddźwiękowych samolotów cywilnych. Obecnie samoloty pasażerskie, jak dla przykładu Boening 737, latają z prędkością niewiele ponad tysiąc km na godzinę, chociaż wcześniej latały samoloty ponaddźwiękowe, np. Concorde do 2003 roku, czy Tu-144 do 1978 roku.
Stanisław Cybruch
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?