Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy papież obiektem plotek, pomówień, sensacji i żartów!

Ewa Naukowicz
Ewa Naukowicz
Oszukane zdjęcia, źródło: http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/franciszek-i-oszukane-zdjecie
Oszukane zdjęcia, źródło: http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/franciszek-i-oszukane-zdjecie Zdjęcie ze strony http://blog.wirtualnemedia.pl/jerzy-szygiel/post/franciszek-i-oszukane-zdjecie
Od wyboru nowego papieża minęła dopiero niewiele ponad doba, a my za sprawą nieprzebierających w środkach mediów wiemy już o nim wszystko, jednak coraz trudniej odróżnić nam prawdę od fałszu, a autentyczne zdjęcia od przeróbek z photoshopa.

Od wyboru nowego papieża, Franciszka, minęła dopiero niewiele ponad doba, a my za sprawą nieprzebierających w środkach mediów wiemy już o nim niemal wszystko. Najgorsze jednak jest to, że coraz trudniej jest nam odróżnić prawdę od fałszu, fakty od pomówień czy autentyczne zdjęcia od przeróbek z photoshopa.

To przykre, ale jak widać w dzisiejszych czasach dla wielu nie liczy się człowiek, lecz "news". Bohaterem sensacyjnej wiadomości może dziś być każdy: statystyczny "Kowalski", znany polityk, żądny sławy celebryta, bezbronne dziecko... może być nim i papież.

Od chwili, gdy Argentyński kardynał Jorge Mario Bergoglio został w środę wybrany na papieża i przyjął imię Franciszek, jego nazwisko nie znika z nagłówków. Wszyscy węszą, szukają, wertują biografie, doszukując się sensacji, które przyciągną miliony.

Niektóre z wiadomości, te z nurtu niewinnych, za wszelką cenę próbują upodobnić życie Franciszka do słynącego ze skromności i prostoty żywota św. Franciszka z Asyżu.

Dzięki nim wiemy już, że dotychczas kardynał Jorge Mario Bergoglio mieszkał w niewielkim mieszkaniu, sam sobie gotował, a gdy w 2001 roku przyjmował w Rzymie kapelusz kardynalski z rąk Jana Pawła II prosił rodaków, by nie jechali za nim, a pieniądze te przeznaczyli na biednych.

Ostatnie napływające z Watykanu wiadomości dowodzą, że mimo upływu kilku lat i tytułu głowy Kościoła nic się nie zmieniło. Franciszek jak dotąd nie włożył papieskich czerwonych butów, nie zasiadł na przygotowanym dla niego tronie, a zamiast nowego papieskiego krzyża pastoralnego zdecydował się nadal dzierżyć w dłoni ten z czasów, gdy był arcybiskupem Buenos Aires. Jakby tego było mało, zrezygnował też z limuzyny, dostojnych papieskich szat i zapłacił rachunek za hotel, w którym mieszkał przed konklawe.

Niektóre z newsów idą jednak już o krok dalej i dowodzą, że niektórzy za wszelką cenę pragną zdyskwalifikować nowego papieża. Jedni czynią to poprzez ewidentne "pchanie się z butami" w życie prywatne kardynała, inni za pomocą mało wybrednych memów - poczytne portale wprost prześcigają się w prezentacji ich pokaźnych galerii, jeszcze inni dopuszczają się zwykłych oszustw.

Od chwili wyboru nie milkną oskarżenia nie tylko o to, że kardynał Jorge Mario Bergoglio wspierał wojskową juntę w latach 70-tych, ale nawet denuncjował lewicujących księży. Choć papież zaprzecza, a w jego obronie stanął nawet laureat pokojowej Nagrody Nobla w 1980 r., Adolfo Perez Esquivel, to na licznych portalach społecznościowych pojawiło się zdjęcie przedstawiające przyszłego papieża Franciszka rzekomo udzielającego komunii w latach 70-ych generałowi Videli.

Fotografia ta ma być ponoć dowodem na to, iż Jorge Bergoglio współpracował z krwawą juntą - w tym celu, dla wzmocnienia drastycznego przekazu, zdjęcie zostało odpowiednio zmodyfikowane i symbolicznie ochlapane „krwią”.

W rzeczywistości fotografia ta pochodzi z archiwów AFP. Uwieczniono na niej moment, gdy Videl w grudniu 1990 roku, w Buenos Aires po opuszczeniu więzienia, przyjmuje komunię świętą z rąk miejscowego proboszcza, a nie Bergoglio, który mieszkał wtedy w Kordobie i pracował wśród biedoty, a także w więzieniu, gdzie spowiadał.

Fałszywe zdjęcia, fałszywe cytaty. Nikt niczego nie sprawdza. Liczy się tylko poczytny "news"!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto