Ciekawość niewidomego kota nie ustępuje ani na krok, ciekawości innych moich kotów, z którymi los nie obszedł się aż tak brutalnie. Okazuje się, że Nurce już nie wystarcza monitor komputera.
Nurka postanowiła wzorem swoich domowych koleżanek wdrapać się na ową "kocią" platformę obserwacyjną. Z dostaniem się na półkę, zawieszoną pod sufitem, problemów nie było. Okazało się że gorzej jest z zejściem z tej wysokości.
Kombinacje kota, by samodzielnie zejść z półki nie przyniosły rezultatu. Brak punktu oparcia dla kocich łap, będących swoistym "przewodnikiem" w pokonywaniu przestrzeni, okazał się nie do pokonania.
Po kilku próbach samodzielnego rozwiązania kwestii bezpiecznego zeskoczenia z półki Nurka - jak zwykle w sytuacjach zagrożenia - o pomoc zwróciła się do swojej opiekunki: - Zdejmij mnie z tej wysokości. Sama nie dam rady - zdaje się mówić wyraz kociej mordki. No cóż... niewidome koty sporo potrafią, ale okazuje się, że jednak nie wszystko.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?