Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O dzieciach w "Misyjnych Drogach"

Redakcja
Okładka nr 3 "Misyjnych Dróg" (maj - czerwiec 2013 r.)
Okładka nr 3 "Misyjnych Dróg" (maj - czerwiec 2013 r.) www.misyjnedrogi.pl
Stałym elementem "Misyjnych Dróg", dwumiesięcznika prezentującego działalność misyjną Ojców Oblatów Maryi Niepokalanej jest temat numeru. W majowo - czerwcowym wydaniu periodyku sporo miejsca poświecono, co zrozumiałe, dzieciom.

Obraz dzieci i ich dzieciństwa przedstawiony przez świeckich i zakonnych misjonarzy zdecydowanie jednak odbiega od tego, jak zwykło się je w mediach przedstawiać, zwłaszcza w okresie zbliżonym do Międzynarodowego Dnia Dziecka. Ze względu na charakter czasopisma sporo miejsca redakcja poświęca Papieskiemu Dziełu Misyjnemu Dzieci, które zostało założone w 1843 roku, a już 14 lat później dotarło do Polski i jest tu realizowane w wielu parafiach po dziś dzień. Szczególne jednak znaczenie, jak się wydaje ma ono w krajach, gdzie chrześcijaństwo ma utrudniony rozwój. Tam, jak pisze w artykule wstępnym, redaktor naczelny "Misyjnych Dróg", o. Marcin Wrzos, dzieci "często przyprowadzają dorosłych za rękę do Chrystusa, są małymi ewangelizatorami. Mają też swoje biedy".

O tych wyjątkowych, dziecięcych "biedach" piszą również w swoich artykułach misjonarze zatrudnieni w najdalszych zakątkach świata. Szczególnie wstrząsające są relacje Ewy Maziarz, która pisze o dzieciach z wysypiska śmieci w Nairobi (Kenia), kleryka Jarosława Czyżewskiego piszącego o "Dzieciństwie z karabinem" na przykładzie najmłodszych obywateli Sierra Leone czy Moniki Łobody opisującej swoje spotkania z "Dziećmi z buszu", które nie chodzą do szkoły, bo nie ma potrzeby edukacji, gdyż w buszu nie ma pracy - jest jedynie walka o przetrwanie. Lesly Dauphin z kolei pisze o haitańskich dzieciach, które od małego zarabiają na życie czyszcząc buty lub piorąc, niejednokrotnie są zarażone dżumą, brudne, ale zawsze mówią to, co myślą. Na przykład o tym, że nie chcą być współczesnymi niewolnikami, pracującymi niemal za darmo. W tegorocznym 3. numerze "Misyjnych Dróg" czytelnik odwiedzi także Turkmenistan, gdzie misjonarze nie tylko uczą dzieci katechizmu, ale także robienia sałatek, wyszywania czy pieczenia ciastek (pisze o tym o. Andrzej Madej w artykule "Ćwiartka jabłka") i Kanadę Północną, gdzie dzieci przychodzą do kościoła mimo zamieci i sześćdziesięciostopniowego mrozu.

Motywem przewodnim tych i innych artykułów w "Misyjnych Drogach" jest jednakowoż nadzieja i szansa na lepsze życie, jaką stwarzają tym dzieciom misjonarze wśród nich pracujący. Może zatem warto, choćby przy okazji Dnia Dziecka, zajrzeć do tego czasopisma i poznać szokujące dane dotyczące liczby dzieci pracujących w warunkach szkodliwych dla zdrowia, cierpiących z głodu i niedożywienia czy przebywających w więzieniach i aresztach. Warto też zaprenumerować pismo Ojców Oblatów (prenumerata roczna to zaledwie 24 złote z wysyłką; półroczna - 12 zł) i wspomóc działalność polskich misjonarzy.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto