Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O kocie na płocie, górnikach, tkaczach i zwycięstwie socjalizmu

Redakcja
Adam K. Podgórski
O mało dziś nie pękłem ze śmiechu. Za sprawą wnuczki, maleńkiej Oleńki, która bardzo lubi czytanie bajek.

Nie wiedzieć dlaczego upodobała sobie i nosi całymi dniami mocno sfatygowaną książeczkę z nadpalonym rogiem, którą znalazłem na jakieś wydawce bibliotecznej i jako namiętny zbieracz szpargałów, według Basi - śmieci, zabrałem ze sobą. Intuicja mnie nie zawiodła.

Jest to wyjątkowa, zabawna antologia pod tytułem "Wlazł kotek na płotek czyli poezja polska w przekroju", zestawiona przez zapomnianego poetę i prozaika Franciszka Fenikowskiego, wydana w roku 1960. Zawiera ona, ni mniej, ni więcej, tylko autorskie, satyryczne parafrazy słynnej piosneczki o kotku, co wlazł na plotek i mruga!

Fenikowski parodiuje w manierze to Mickiewicza, to Krasickiego, to Biernata z Lublina, to Pawlikowskiej–Jasnorzewskiej, Or-Ot'a i chyba jeszcze pół setki znakomitych poetów.
Wyśmienita zabawa.

Tylko, że Basia nie miała o tym zielonego pojęcia, więc na poważnie, z babcinym poświęceniem wzięła się za deklamację strof Broniewskiego, z tomu – jak informuje Fenikowski: „Wrzask dostateczny”

Plot przewrócony,
kot wystraszony,
historia
gnie nas i łamie,
lecz bez rozpaczy,
górnicy, tkacze.
my płot dźwigniemy
sami.

I znowu kotek
siądzie na plocie,
jak sztandar życia
nad klęską,
i będzie mrugał
radośnie, długo
wzwyż,
w dal,
w socjalizm,
w zwycięstwo!

- Co za pierdoły! – wykrzyknęła Basia. Zapomniała czasy, kiedy – jako lud pracujący miast i wsi - pod czerwonymi sztandarami maszerowaliśmy w pochodach pierwszomajowych i gorliwie machając ramionami, pozdrawialiśmy budowniczych Polski Ludowej! I walczyliśmy o pokój, o braterstwo ludów, o socjalizm. A może to tylko ja walczyłem...? Bo teraz, kogo by nie zapytać, nie walczył, nie krzyczał (poza Lechem Wałęsą, co uczciwie wyznał): - Pomożemy!, tylko spiskował przeciwko komuchom.

Oleńce się wierszyk bardzo podobał! I jakże nie przyznać, że cenzor, puszczając taką rzecz Fenikowskiemu, w samym środku dyktatury proletariatu, miał niesamowite poczucie humoru!

Współautor artykułu:

  • Barbara Podgórska
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto